Lynn: Starty w Williamsie byłyby spełnieniem marzeń

Reprezentant ekipy DAMS w GP2, Alex Lynn, uważa, że ewentualny awans do Formuły 1 w barwach zespołu Williams jest "rodzącym się marzeniem", dlatego zamierza znaleźć się na radarze zespołu, kiedy ten zacznie rozważać zmiany w fotelach wyścigowych.

21-latek uważany jest obecnie za najlepszego Brytyjskiego kierowcę, który wspina się po drabinie juniorskich serii samochodów jednomiejscowych do Formuły 1. Po wygraniu mistrzostw GP3 w pierwszym sezonie startów rok temu, awansował do GP2, gdzie w tym sezonie zdołał już odnieść dwa zwycięstwa, a na pięć rund przed końcem plasuje się na 5. miejscu w klasyfikacji generalnej.

Przez dłuższy czas Lynn liczyć mógł na wsparcie ze strony Red Bulla, jednak w momencie objęcia roli trzeciego kierowcy w ekipie Williamsa w tym sezonie, zmuszony został rozstać się z juniorskim programem austriackiego koncernu. Brytyjczyk spędza jednak sporo czasu w symulatorze ekipy z Grove, a w maju, podczas testów na torze Circuit de Catalunya otrzymał nawet szansę poprowadzenia modelu FW37.

Patrząc na fakt, że w niedalekiej przeszłości Williams wypromował wielu młodych kierowców, z których najbardziej sławnymi są obecnie Nico Hülkenberg, Bruno Senna, czy Valtteri Bottas, debiut Lynna w barwach tej ekipy może być kwestią czasu, co, jak przyznaje sam zainteresowany, byłoby dla niego spełnionym marzeniem.

"Kolejnym, oczywistym krokiem w mojej karierze wydaje się być fotel wyścigowy w ekipie Williams - to coś, czego naprawdę chcę” – powiedział Lynn. "To byłoby dla mnie niesamowite, jako że jestem brytyjskim kierowcą - byłoby to po prostu spełnienie marzeń. Dorastałem oglądając Nigela Mansella i Damona Hilla, a możliwość podążania tą samą drogą co oni byłaby czymś wyjątkowym. Moim celem jest byciem mistrzem świata w brytyjskim zespole, a Williams jest idealnym miejscem na to”.

W związku z plotkami dotyczącymi przejścia Valtteriego Bottasa do Ferrari na sezon 2016, Williams musi rozglądać się za jego potencjalnym następcą. Jednym z kandydatów na to miejsce jest właśnie Lynn, który nie ukrywa, że jest nim zainteresowany, jednakże póki co priorytetem są dla niego starty w GP2.

"Chciałbym tego. Jeśli pojawi się taka możliwość, chciałbym ją wykorzystać” – przyznał Lynn. "Póki co ścigam się w GP2 i jedyne co mogę zrobić, to wygrywać tam wyścigi i udowadniać swoje możliwości. Jestem w siedzibie [Williamsa] każdego dnia, więc ludzie znają tam moją twarz. Wszystko sprowadza się do tego, aby odpowiedni ludzie byli świadomi tego, co potrafię. Obecnie jest wiele plotek. Ja muszę jedynie skupić się na obecnym sezonie i do końca odnosić zwycięstwa. To jest mój główny cel na najbliższy czas. Prowadzimy rozmowy dotyczące przyszłego sezonu, ale jeszcze wiele elementów układanki musi się do siebie dopasować, żebym mógł przynajmniej ocenić prawdopodobieństwo awansu do F1”.

Póki co, Alex Lynn plasuje się na piątej pozycji w klasyfikacji tegorocznych mistrzostw GP2, wyprzedzając o 24 punkty swojego bardziej doświadczonego i objętego juniorskim programem Red Bulla, kolegę z zespołu DAMS, Pierre'a Gasly. Jazda Brytyjczyka nie jest jednak równa i często zdarza mu się kończyć wyścigi bez punktów w związku z kolizjami, lub też zbyt agresywną jazdą, której nie wytrzymują opony. Jest to co coś, co 21-latek z pewnością musi wyeliminować, aby myśleć o poważnej karierze w Formule 1.

Źródło: Crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze