Jolyon Palmer zwycięzcą niedzielnego sprintu

Niedzielny sprint GP2 na torze w Bahrajnie po raz kolejny obfitował w wiele emocji. Pewne zwycięstwo zgarnął Jolyon Palmer, z ekipy DAMS, za którym na metę wpadli Simon Trummer (Rapax) i Julian Leal (Carlin). Po pierwszym weekendzie to właśnie Brytyjczyk wyjechał do domu jako lider mistrzostw GP2. 

Do drugiego wyścigu GP2 z pole position ruszał Felipe Nasr, z Carlinu. Obok niego ustawił się reprezentant Rapaxu - Simon Trummer, który dzięki odbytemu pod sam koniec wyścigu pit stopowi zdołał przebić się do pierwszej dziesiątki. Trzeci startował Takuya Izawa, a na dalszych polach startowych stali Arthur Pic, Stefano Coletti, Jolyon Palmer, Julian Leal i zwycięzca wczorajszego wyścigu - Stoffel Vandoorne. Dziś zawodników czekały 23 okrążenia.

Tak samo jak we wczorajszym wyścigu, zdobywca pole position stracił je już po kilkunastu metrach. Na prowadzenie wysunął się Simon Trummer, podczas gdy Felipe Nasr spadł daleko w głąb stawki. Na drugie miejsce przebił się Jolyon Palmer, a na 3. lokatę awansował Julian Leal. Dalej jechał kolejny samochód Rapaxu, prowadzony przez Adriana Quaife Hobbsa. Z miejsca nie ruszył natomiast Stefano Coletti, przez co zawodnicy startujący z tyłu musieli wykonywać niebezpieczne manewry, by ominąć samochód Racing Engineering. Problemy miał również Takuya Izawa, który po pierwszym zakręcie stracił aż 10 miejsc.

Po dobrym pierwszym okrążeniu Nasr odrobił kilka pozycji i awansował na piąte miejsce. Za nim podążali Arthur Pic, Stéphane Richelmi i René Binder. Stoffel Vandoorne tym razem nie miał tyle szczęścia co wczoraj i podczas próby wyprzedzenia Daniela de Jonga uszkodził sobie przednie skrzydło i musiał zjechać do alei serwisowej.

Już na samym początku Jolyon Palmer przeszedł na pozycję lidera i zaczął oddalać się od Simona Trummera.

Najwięcej manewrów wyprzedzania oglądaliśmy w dalszej części stawki. Na 5. okrążeniu Mitch Evans popisał się ładnym manewrem wciskając się przed René Bindera na 11. zakręcie, a na kolejnym kółku Takuya Izawa przeszedł na 4. zakręcie przed Rio Haryanto, którego następnie połknął również Artem Markelov, również w zakręcie numer 4.

Po kilku minutach przyszła pora na Conora Daly. Amerykanin w samochodzie Venezuela GP Lazarous stracił dwie pozycję w jednym manewrze, kiedy wyprzedzili go Izawa z Markelovem. Manewr ten w wykonaniu Rosjanina był o tyle świetny, że wykorzystał również okazję do wyprzedzenia Izawy w ART Grand Prix.

Kolejna wyśmienita walka miała miejsce na 12 okrążeń przed metą, kiedy to Daniel Abt zaatakował Nathanela Berthona, a do tej rywalizacji włączyli się jeszcze Johnny Cecotto, Jon Lancaster i Raffaele Marciello. W pewnym momencie mieliśmy nawet 4 samochody jadące koło siebie w jednej linii. Finał nie był najlepszy dla Marceillo, z Racing Engineering, który przebił oponę po jednym z kontaktów i musiał wycofać się z rywalizacji. Tempo zaczął tracić również Berthon, podczas gdy Daniel Abt i Johnny Cecotto rzucili się w pogoń za kolejnymi zawodnikami.

W międzyczasie do boksów zjechał również Conor Daly, którego samochód nagle z nieznanych nam przyczyn zaczął jechać żółwim tempem.

Tymczasem, na 5. okrążeń przed metą, coraz więcej emocji dostarczali nam zawodnicy z czołówki. czołowa trójka, a więc Jolyon Palmer, Simon Trummer i Julian Leal, jechali jeden za drugim, czyhając na czyjś błąd. Czwarty Adrian Quaife-Hobbs jechał już dużo wolniej, dlatego za jego tylnym skrzydłem utworzył się korek złożony z Felipe Nasra, Arthura Pica, Stéphane Richelmiego i Mitcha Evansa, podróżującego na ósmej pozycji.

Gdy na 3 okrążenia przed metą wydawało się, że Quaife Hobbs zacznie tracić masowo pozycje, po tym jak Nasr wcisnął mu się na wewnętrznej ostatniego zakrętu, Brytyjczyk wykrzesał wszystkie konie mechaniczne ze swojego Rapaxu i odbił 4. pozycję na dohamowaniu do 1. zakrętu. Brazylijczyk nie dawał za wygraną i na kolejnym dohamowaniu do 4. zakrętu po raz kolejny wyprzedził wolnego Quaife Hobbsa.

Ostatnie okrążenie obfitowało nam w wiele akcji. Mimo że w pierwszej trójce nie było żadnych zmian i Jolyon Palmer dowiózł zwycięstwo do mety, a Simon Trummer i Julian Leal dojechali tuż za nim, to pod koniec strefy punktowanej mieliśmy sporo zmian. Najpierw Richelmi uderzył w Pica, co nieco wybiło z rytmu Francuza, którego od razu wyprzedzili Mitch Evans i René Binder, a następnie zaczął przymierzać się do wolnego Quaife-Hobbsa, który ostatecznie poddał się na kilka zakrętów przed metą. Jadący przez większość wyścigu na 10. pozycji Daniel de Jong ostatecznie finiszował na 11. miejscu, gdyż wyprzedził go po zawziętej pogoni zawodnik Russian Time - Artem Markelov, zdobywając pierwszy punkt podczas swojego debiutu w GP2.

Podsumowując, zwycięzcą wyścigu został Jolyon Palmer z ekipy DAMS, a zaraz za nim wpadli na metę Simon Trummer i Julian Leal, którzy w tym sezonie reprezentują barwy odpowiednio Rapaxu i Carlinu. Kolejność na dalszych pozycjach wyglądała następująco: Felipe Nasr, Stéphane Richelmi, Adrian Quaife-Hobbs, Mitch Evans, René Binder, Arthur Pic i Artem Markelov.

Warto jednak zaznaczyć, że sędziowie po wyścigu zajmować się będą kolizją Stéphane Richelmiego z Arthurem Pikiem.

Po pierwszym weekendzie tegorocznych mistrzostw GP2 liderem w klasyfikacji kierowców jest Jolyon Palmer, który wyprzedza Juliana Leala i Stoffela Vandoorne. Kolejne zawody odbędą się dopiero za miesiąc, na torze Catalunya, w Hiszpanii. Wtedy też nastąpi inauguracja sezonu GP3.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja   Kierowca Zespół Strata
1. Jolyon Palmer DAMS  
2. Simon Trummer Rapax +0.8s
3. Julian Leal Carlin +1.4s
4. Felipe Nasr Carlin +8.7s
5. Stéphane Richelmi DAMS +16.4s
6. Adrian Quaife-Hobbs Rapax +17.6s
7. Mitch Evans Russian Time +18.0s
8. René Binder Arden International +19.7s
9. Arthur Pic Campos Racing +19.9s
10. Artem Markelov Russian Time +20.6s
11. Daniel de Jong MP Motorsport +21.0s
12. Takuya Izawa ART Grand Prix +21.7s
13. Daniel Abt Hilmer Motorsport +29.1s
14. Johnny Cecotto Trident +33.5s
15. Jon Lancaster MP Motorsport +34.0s
16. Rio Haryanto EQ8 Caterham Racing +35.7s
17. Nathanael Berthon Venezuela GP Lazarous +38.0s
18. Andre Negrao Arden International +38.5s
19. Kimiya Sato Campos Racing +39.4s
20. Facu Regalia Hilmer Motorsport +44.0s
21. Axcil Jefferies Trindet +48.5s
22. Stoffel Vandoorne ART Grand Prix +49.3s
23. Stefano Coletti Racing Engineering +80.9s
24. Raffaele Marciello Racing Engineering +1 okr.
25. Alexander Rossi EQ8 Caterham Racing +1 okr.
  Conor Daly Venezuela GP Lazarous DNF

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze