Latifi wygrywa na inaugurację sezonu F2 w Bahrajnie

Nicholas Latifi odniósł dominujące zwycięstwo w pierwszym tegorocznym wyścigu sezonu Formuły 2 w Bahrajnie. Drugie miejsce zajął Luca Ghiotto, a na najniższym stopniu podium stanął Sergio Sette Câmara.

Startujący z pole position Ghiotto zaliczył słaby początek, tracąc aż pięć pozycji na dojeździe do pierwszego zakrętu. Prowadzenie na początku rywalizacji objął Louis Delétraz, który również startował z pierwszego rzędu. O drugą pozycję na samym początku wyścigu walczyli z kolei Nyck de Vries oraz Latifi, jednak ostatecznie to drugi z tych zawodników wyszedł z tej walki obronną ręką.

Po pierwszych okrążeniach Delétraz zdawał się kontrolować tempo na pozycji lidera, stając się też autorem najlepszego okrążenia wyścigu. Była to odpowiedź Szwajcara na zbliżającego się Latifiego. Na czwartym kółku Sean Gelael doznał pewnych problemów z systemem DRS, który na hamowaniu do pierwszego zakrętu toru Sakhir przyczynił się do gwałtownej utraty stabilności tyłu jego samochodu i doprowadził do wycofania się Indonezyjczyka z wyścigu. Mało brakowało, a Gelael zderzyłby się z Anthoine Hubertem oraz Nikitą Mazepinem, którzy jechali tuż przed nim.

Tempo Delétraza nie wystarczyło jednak na to, aby odeprzeć coraz szybciej jadącego Latifiego. Kierowca rezerwowy Williamsa zbliżył się na mniej niż sekundę do swojego rywala, a następie na 9. okrążeniu wyścigu wykorzystał DRS i wyprzedził Szwajcara na prostej startowej, obejmując prowadzenie. Chwilę później do interesującej walki doszło pomiędzy Ghiotto i Nobuharu Matsushitą – Włoch wyprzedził swojego rywala w trzecim sektorze i nadrabiał straty po słabym starcie wyścigu, awansując na czwarte miejsce.

Podczas gdy Latifi odjechał od Deletraza już na 4 sekundy, do Szwajcara dojechał również de Vries, jednak Holender początkowo nie był w stanie wyprzedzić swojego rywala. Moment zawahania de Vriesa wykorzystał jadący za nim Ghiotto, który wyprzedził kierowcę ekipy ART, a następnie uporał się z Deletrazem i przesunął się na drugą pozycję. W międzyczasie Matsushita oraz Mazepin jako pierwsi z całej stawki zjechali do alei serwisowej na zmianę opon, a wkrótce kolejni zawodnicy podążali ich śladem.

Na półmetku wyścigu na postój zdecydował się prowadzący w wyścigu Latifi, jednak podczas zmiany opon doszło do problemów z wymianą prawego tylnego koła, przez co Kanadyjczyk stracił kilka bardzo cennych sekund. Powrócił on na tor dopiero na szóstej pozycji, za de Vriesem, Matshushitą oraz Delétrazem, którzy wcześniej zaliczyli swój zjazd do mechaników. Jako ostatni z czołówki do boksów zjechał tymczasowy lider Ghiotto – Włoch powrócił do rywalizacji na siódmej pozycji, tuż przed Hubertem. W międzyczasie najszybszym okrążeniem wyścigu popisał się Callum Ilott, który jechał na 16. pozycji. Na kolejnym kółku ten tytuł odebrał mu jednak Guanyu Zhou, który jechał tuż przed nim. Na tym etapie wyścigu (po przejechaniu 18. okrążeń), jedynym kierowcą, który nie zmieniał jeszcze opon, była Tatiana Calderón, jednak pojawiła się ona u swoich mechaników na 20. kółku.

Na 12. okrążeń przed końcem na prowadzeniu znajdował się de Vries, który miał sekundę przewagi nad Matsushitą. Za ich plecami Latifi uporał się Deletrazem na hamowaniu do pierwszego zakrętu, odrabiając tym samym część strat po słabym pit stopie. Kanadyjczyk bardzo szybko zbliżył się do Matsushity i wyprzedził Japończyka na kolejnym okrążeniu, awansując tym samym na drugą pozycję. Kierowca rezerwowy Williamsa do de Vriesa tracił 1,5 sekundy, jednak dysponował on świeższymi oponami więc należało oczekiwać walki z jego strony o prowadzenie.

Latifi odrobił stratę wobec de Vriesa na przestrzeni zaledwie jednego okrążenia i wyprzedził Holendra w tym samym miejscu, gdzie uprzednio uporał się z Matsushitą i Delétrazem, powracając tym samym na pierwsze miejsce. Tempo Latifiego na tym etapie było znacznie lepsze niż reszta stawki, ponieważ Kanadyjczyk był w stanie bardzo szybko odskoczyć od de Vriesa na ponad sekundę, zaś do końca wyścigu pozostało 10 okrążeń.

Świetnym manewrem wyprzedzania na 25. okrążeniu popisał się Ghiotto, który na prostej startowej uporał się z Delétrazem i Sette Câmarą, awansując na czwarte miejsce. Włoch nie zamierzał na tym poprzestawać, wyprzedzając Matsushitą na kolejnym kółku w tym samym miejscu, przesuwając się na pozycję na podium. Trzecia lokata nie satysfakcjonowała jednak Ghiotto, który skopiował poprzedni manewr wyprzedzania i uporał się z de Vriesem na hamowaniu do 1. zakrętu. Ruch Ghiotto powtórzył również Sette Câmara, przesuwając się na trzecią pozycję, zaś słabsze tempo na tym etapie zaprezentował Matsushita, który spadł już na szóste miejsce. De Vries także zdawał się stracić swoje tempo, gdyż niedługo później został on wyprzedzony przez Huberta.

Ostatecznie Latifi odniósł przekonujące zwycięstwo w pierwszym wyścigu tegorocznego sezonu Formuły 2 w Bahrajnie. Drugie miejsce zajął Ghiotto, a na najniższym stopniu podium stanął Sette Câmara. Jako czwarty linię mety przekroczył Hubert, zaś piąty był Delétraz, który w końcówce wyprzedził de Vriesa. Siódma pozycja przypadła Jackowi Aitkenowi, zaś ósme miejsce i pole position do jutrzejszego wyścigu sprinterskiego wywalczył Mick Schumacher, który na ostatnim okrążeniu wyprzedził Matsushitę. Czołową dziesiątkę zamknął Zhou.

Sprinterski wyścig Formuły 2 rozpocznie się w niedzielę o godzinie 13:15.