- Felietony
- Wojtek Paprota
Grand Prix Monako to zawody, gdzie zazwyczaj o zwycięstwie nie decyduje czysta szybkość samochodu i talent kierowcy, ale strategia i szczęście. W historii tego spektakularnego wyścigu wiele raz zdarzało się nam oglądać na najwyższym stopniu podium zawodnika, który zazwyczaj plasuje się raczej w dalszej części stawki, bądź na jej końcu. W tym roku możemy jednak powiedzieć, że wygrał najlepszy, a przynajmniej zespół. Ferrari w istocie było w ten weekend nie do pokonania, jednak faworyzująca Sebastiana Vettela strategia pozostawia znaki zapytania czy to aby na pewno on był w niedzielę najszybszym zawodnikiem. Drugą siłą był w ten weekend Red Bull, który wykorzystał nierozgarnięcie Mercedesa, wprowadzając Daniela Ricciardo na najniższy stopień podium. Uwagę zwraca też po raz kolejny świetna postawa Carlosa Sainza, który tym razem był znacznie lepszy od przeżywającego kryzys Williamsa i Force India. W końcówce, po staremu, chociaż w tym wyścigu McLarenowi zabrakło naprawdę niewiele.
- Felietony
- Agata Bednarczuk
Sébastien Ogier po raz kolejny udowodnił, że nie ma sobie równych i nie bez powodu został czterokrotnym mistrzem świata. Francuz konsekwentnie dąży do celu, którego osiągnięcie wydaje się być coraz bardziej realistyczne. Za nami sześć rajdów, a kierowca M-sportu stale powiększa swoją przewagę nad rywalami, pomimo słabszego sprzętu, w porównaniu z tym jakim dysponował w poprzednich latach. Patrząc na jego dyspozycję, ciężko dostrzec innego kandydata do tytułu w tym sezonie. No chyba że Neuville utrzyma swoją dobrą passę (chociaż z nim różnie bywa).
- Felietony
- Agata Bednarczuk, Daniel Wawiórka
W poprzednich odsłonach Grand Prix Hiszpanii raczej nie działo się zbyt wiele. Tor pod Barceloną, który charakteryzuje się trudnościami w wyprzedzeniu, przez co walki na torze było niewiele. Wczorajszy wyścig na Circuit de Barcelona-Catalunya zdaje się jednak temu przeczyć...
- Felietony
- Wojtek Paprota
Grand Prix Rosji, czwartq tegoroczna runda mistrzostw świata Formuły 1 padła łupem Valtteriego Bottasa. Dla Fina było to pierwsze zwycięstwo w karierze i dowód na to, że w kluczowych momentach można na nim polegać. Po udanym piątku i sobocie duży niesmak panuje w garażu Ferrari, które było tu faworytem do zwycięstwa. Po weekendzie w Rosji dochodzimy do wniosku, że tempo Scuderii i Mercedesa jest praktycznie identyczne, dlatego na mistrzostwo może liczyć kierowca, który popełni mniej błędów i póki co nie zapowiada się aby był to Lewis Hamilton. Red Bull pozostaje wyraźnie za czołową dwójką i powoli zaczyna dochodzić go Williams, który w końcu mógł pochwalić się dwoma samochodami na mecie. Równie solidnie trzyma się też Force India, które w Rosji zaliczyło czwarte podwójne punkty, czego nie można powiedzieć o Toro Rosso, Renualt czy Haasie. Tyły po raz kolejny zabezpieczał Sauber i McLaren.
- Felietony
- Agata Bednarczuk
Takiego rajdu, obfitującego w emocjonujące rozstrzygnięcia, niespodzianki i walkę o dziesiąte części sekundy do ostatnich metrów, nie mieliśmy już od dawna. Chociaż wyniki mogą pozostawiać pewien niedosyt, to udowadniają jak niesamowity i fascynujący jest ten sezon Rajdowych Mistrzostw Świata. Tego nam było trzeba! Chociaż wciąż żal Evansa...
Redakcja
Tomasz Kubiak
Daniel Wawiórka
Roksana Ćwik
Kamil Topczewski
Dariusz Szymczak
Jędrzej Bocian
Mikołaj Suchocki
Zuzanna Kurek
Adrian Kleć
Julia Trusewicz
Bartosz Przyborowski
Kamil Niewiński
Mateusz Mrówczyński
Kamil Stukus
Mateusz Smorawski
Julia Pszowska