Formuła 2 zaprezentowała nowy bolid na sezon 2024

Formuła 2 odsłoniła nowej generacji samochód Dallara F2 2024, którym od przyszłego roku będą się ścigali kierowcy bezpośredniego przedsionka F1.

F2, podobnie jak F1, również idzie w kierunku zrównoważonych wyścigów. Wcześniej F2 starała się zmieniać przepisy w ramach «trzyletniego cyklu» dotyczących konstrukcji bolidów. W związku z wybuchem pandemii koronawirusa podjęto decyzję o pozostaniu przy F2/18 na kolejne trzy lata, aby nie obciążać dodatkowo zespołów pod względem finansowym.

Model F2/24 będzie objęty najnowszym regulaminem technicznym do sezonu 2026 włącznie i ma stanowić pogląd na bezpieczeństwo, osiągi oraz wygląd samochodów przy zachowaniu stosunkowo niskich kosztów. Względem obecnego samochodu przeprojektowano przednie i tylne skrzydło, a także sam kształt nosa, co ma pozwolić na lepszą walkę koło w koło. Mecachrome nadal będzie dostarczać turbodoładowany silnik o pojemności 3,4 litra.

Podczas prezentacji samochodu F2/24 na torze Monza, na którym obecny był również serwis ŚwiatWyścigów.pl, szef F2 i F3 Bruno Michel stwierdził, że nowy model to postęp dla serii.

„Razem z FIA zaprojektowaliśmy mocny, wymagający i bezpieczny samochód, który przygotuje młodych kierowców do F1 i będzie nadal dostarczał świetnych wyścigów i wiele okazji do wyprzedzania, co fani oczekują od F2” – powiedział Michel. „Zaprojektowano go również tak, aby pasował do wszystkich rodzajów kierowców, biorąc pod uwagę wytyczne FIA dotyczące wysiłku przy kierowaniu. To oczywiście kluczowe, aby uczynić nasz sport bardziej inkluzyjnym, poprawiając sterowność i komfort naszego samochodu”.

„Jednym z naszych głównych punktów nadal jest kontrola kosztów. Więc zachowaliśmy ten sam silnik i skrzynię biegów, a jest wiele części przeniesionych z poprzedniego samochodu. Upewniliśmy się również, że zespoły mogą obsługiwać ten nowy samochód z 12 osobami, zgodnie z regulaminami sportowymi”.

FIA wraz z seriami jednomiejscowymi od kilku lat działają w sprawie poprawy dostępności ścigania dla kobiet, aby również rywalizowały na tych samych torach. Nowy samochód serii został już przetestowany przez Tatianę Calderón, która miała niejednokrotnie okazję ścigać się w tych mistrzostwach. Po zbadaniu wszystkich opcji podjęto decyzję o pozostaniu przy braku wspomagania kierownicy.

„Wiemy, że musimy się upewnić, że to nie będzie problem dla kierowców żeńskich. To jest cały pomysł tego, co robimy. Z drugiej strony jednak nie chcemy komplikować samochodu, jeśli nie musimy tego robić. Więc to zawsze jest coś trudnego. Ale podejmiemy właściwą decyzję i, jak powiedziałem, podejmiemy ją razem z FIA”.

Zespoły otrzymają swój pierwszy samochód przed końcem roku, jeszcze przed grudniem 2023. Ekipy będą miały możliwość przeprowadzenia testu shakedown przed pierwszym oficjalnym przedsezonowym testem.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze