Tegoroczne odkrycie serii GP2, Antonio Giovinazzi, odbył swój pierwszy test w symulatorze Formuły 1, w siedzibie Ferrari, w Maranello.
Antonio Giovinazzi dołączył w tym roku do zespołu Premy, która również dopiero od tego sezonu ściga się w serii GP2. Mimo braku doświadczenia, drugi kierowca włoskiej ekipy, Pierre Gasly, prowadzi obecnie w klasyfikacji generalnej, a Giovinazzi, który bez cienia wątpliwości wyrasta na kierowcę skali Lewisa Hamiltona czy Nico Rosberga, plasuje się na drugim miejscu. O młodym Włochu głośno było głównie podczas rundy w Baku, gdzie jako jeden z czterech kierowców w historii GP2 odniósł zwycięstwo w obu wyścigach w trakcie weekendu. 22-latek kilka razy wizytował w międzyczasie na podium, jednak podczas ostatniej rundy we Włoszech po raz kolejny wzbudził ogromny zachwyt w środowisku wyścigowym wygrywając główny wyścig po starcie z ostatniego rzędu.
Antonio od razu po zawodach na Monzy otrzymał szansę odbycia sesji testowej w symulatorze Ferrari w Maranello, która podobnie miała wypaść bardzo dobrze. Ferrari nie potwierdziło jeszcze swojego zainteresowania Giovinazzim, jednak patrząc na wyniki Włocha, niedługo może się to zmienić.
„Było to dla mnie bardzo przyjemne doświadczenie i bardzo chciałbym podziękować Ferrari za danie mi tej szansy. Teraz, do końca sezonu, koncentruję się jednak na swoim programie w GP2”
– powiedział Giovinazzi.
Strata Giovinazziego do prowadzącego w mistrzostwach GP2 Gasly’ego wynosi obecnie 10 punktów, ale jeżeli potwierdzą się plotki, że wspierany przez Red Bulla Francuz awansuje na miejsce Daniiła Kwiata w zespole Toro Rosso jeszcze w tym sezonie, rezygnując z walki o tytuł w GP2, Giovinazzi będzie do niego murowanym faworytem. Do końca sezonu GP2 pozostały jeszcze dwie rundy - podczas wyścigów w Malezji i Abu Dhabi.
Źródło: formula1.ferrari.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
