Márquez: Walczyłem bardziej z motocyklem niż z rywalami

Po udanych kwalifikacjach i sesji rozgrzewkowej wydawało się, że Márquez z Francji wyjedzie z kolejnym zwycięstwem, a przynajmniej uda mu się stanąć na podium.  Tymczasem po kontakcie z Iannone na pierwszym okrążeniu oraz wyjeździe poza tor, spadł na siódmą pozycję i ostatecznie rywalizację zakończył na czwartym miejscu.

„Niestety dziś musiałem walczyć przede wszystkim ze swoim motocyklem, a nie z rywalami. To był dla mnie trudny wyścig” – powiedział Márquez, który na mecie stracił do zwycięzcy prawie 20 sekund – „Po rozgrzewce wszystko było w porządku, ale już na starcie poczułem, że coś jest nie tak. Najpierw cierpiałem na wejściach i wyjściach z zakrętów, później doszły problemy z kołem unoszącym się na prostych. Co więcej, w porze wyścigu temperatura drastycznie wzrosła w porównaniu z poprzednimi dniami przez co pojawiło się nadmierne zużycie opon. W ten weekend nie mieliśmy okazji jeździć przy takiej pogodzie. Spodziewaliśmy, że wyższa temperatura poprawi warunki, a tymczasem było tylko gorzej”.

Hiszpan przyznał, że nie był jedynym zawodnikiem Hondy, którego trapiły problemy z przyczepnością. Jadący w czołówce Dani Pedrosa i Cal Crutchlow zaliczyli z tego powodu wywrotki.

„Musimy wziąć się do pracy bo jest wiele kwestii nad którymi musimy popracować. Na jednym okrążeniu nie jest źle. Mam dobrą prędkość  i jadę agresywnie. Na dłuższym dystansie robi się gorzej, ponieważ jazda w taki sposób przez 28 kółek jest niezwykle trudna. 4 miejsce to najlepsze na co nas było stać. Trudno wskazać konkretną przyczynę. Być może to pogoda, ale to nas nie tłumaczy bo była taka sama dla wszystkich”.

Po niedzielnym wyścigu Márquez zachował czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, ale jego strata do prowadzącego Rossiego urosła już do 33 punktów.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze