Lorenzo: Mamy świetny motocykl, tym zwycięstwem pokazaliśmy nasz potencjał

W czasie konferencji prasowej, zwycięzca dzisiejszego wyścigu jako klucz do sukcesu wskazał konkurencyjny i kompletny motocykl Yamahy, pewność siebie, odrobinę szczęścia oraz udany start, dzięki któremu miał przed sobą czysty tor i mógł jechać swoim rytmem.

„Andrea lepiej wystartował, ale nagle zorientowałem się, że mam miejsce, aby go wyprzedzić w pierwszej szykanie. Opóźniłem hamowanie, podobnie jak Márquez, ale widziałem że on przestrzeli zakręt. Wyszedłem na prowadzenie i dzięki temu, że nie miałem nikogo przed sobą mogłem złapać dobry rytm, hamować później i agresywniej” - relacjonował Lorenzo - „W tym sezonie nasz motocykl jest kompletny i bardzo konkurencyjny, szczególnie w czasie hamowania, z czym wcześniej był problem. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji i musimy to wykorzystywać”.

Hiszpan przyznał, że tuż przed startem obawiał się, że wyższa temperatura w połączeniu z jazdą z pełnym zbiornikiem i mocnym hamowaniem może wpłynąć na nadmierne zużycie opon. Ostatecznie był to problem głównie dla zawodników Hondy.

"Na trzecim lub czwartym okrążeniu różnica była już odczuwalna. Zacząłem się martwić, ale ostatecznie do końca sytuacja znacząco się nie pogorszyła. Musiałem trochę zmodyfikować wchodzenie zakręty i delikatnie zwolnić. To wystarczyło. Mieliśmy sporo szczęścia bo rywale mieli dziś z tym kłopot".

W tym miejscu nie mogło zabraknąć pytania o opinię w sprawie obecnych problemów Márqueza. „Na początku sezonu wiele osób mówiło, że przechodzę kryzys. Teraz pewnie zaczną tak mówić o nim. Marc to bardzo dobry dobry, utalentowany zawodnik. Na pewno już wkrótce wróci do wygrywania” - padła odpowiedź.

Po wyścigu w Jerez i Le Mans Lorenzo zmniejszył stratę do Valentino Rossiego w klasyfikacji generalnej z 29 do 15 punktów i awansował na drugie miejsce. Jak po ostatnich występach ocenia swoje szanse na końcowy sukces?

„Co prawda wykonujemy teraz doskonałą pracę i unikamy poważniejszych błędów, ale Valentino zaliczył fantastyczny początek sezonu. Może w kwalifikacjach ma czasem problemy, żeby pojechać szybko, ale w wyścigu zawsze daje z siebie wszystko i jest bardzo powtarzalny. Zniwelowanie różnicy będzie bardzo trudne. Teraz przenosimy się na Mugello, który jest moim ulubionym torem, ale Valentino zawsze jest tu szybki. Ducati też powinno być groźne. Póki co, staram się o tym nie myśleć. Najpierw chcemy uczcić dzisiejsze zwycięstwo i trochę się zabawić” – dodał na koniec.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze