Dominacja Lorenzo w Jerez, dwusetne podium dla Rossiego

Tor w Jerez ponownie został ziemią Lorenzo. Hiszpan w drodze po swoje 55. zwycięstwo w karierze nie dał nikomu szans, wygrywając zasłużenie z przewagą  ponad 5 sekund. Zrobił dzisiaj to z czego najbardziej słynie - dobrze wystartował, a następnie zaprezentował niesamowite tempo i zdecydowanie odjechał od rywali. Podium uzupełnili Marc Márquez oraz Valentino Rossi.

Warunki panujące na torze były o wiele lepsze niż te z jakimi motocykliści mierzyli się chociażby w czasie kwalifikacji. Temperatura powietrza wynosiła 26 stopni, toru - tylko 30. Tym razem wybór opon nie przypominał loterii, czołówka zdecydowała się na twardą mieszankę z przodu i pośrednią z tyłu, zaskoczył tylko startujący z szóstej pozycji Aleix Espargaro, który ostatecznie wybrał miękką tylną oponę.

W pierwszy zakręt jako pierwszy złożył się Lorenzo, za nim Márquez, Pol Espargaro i Rossi. Rozczarował Andrea Iannone, który po starcie z pierwszego rzędu spadł na dziewiąte miejsce. Drugi zawodnik Ducati również zaliczył trudny początek wyścigu - Andrea Dovizioso na pierwszym okrążeniu bardzo zwolnił przez jakieś problemy techniczne i stracił wiele pozycji. Na szczęście udało mu się wrócić do rywalizacji, ale musiał się sporo napracować, aby dogonić czołową grupę.

Na tym etapie tempo Lorenzo wyglądało znakomicie, uzyskiwał czasy na poziomie 1 min. 39 sek. Jego okrążenia był nawet o 0,4 sekundy lepsze niż podążających za nim Márqueza i Rossiego. Liderzy wyścigu przejeżdżali go bardzo samotnie. Różnice między nimi wynosiły ponad 2 sekundy. O wiele więcej działo się z tyłu, gdzie po problemach z pierwszego okrążenia przebijali się zawodnicy Ducati. Pojedynek stoczyli zawodnicy zespołów satelickich - Cal Crutchlow oraz Pol Espargaro, a także walczący o szóstą pozycję Iannone i zawodnik Suzuki Aleix Espargaro. Na 15 kółku potężną wywrotkę  w zakręcie piątym zaliczył Hiroshi Aoyama. U Repsol Hondy kolejny raz punktował tylko jeden zawodnik, przez co ich strata urosła już do ponad 70 punktów.

W drugiej połowie wyścigu Rossi podkręcił tempo, zbliżając się do Márqueza na mniej niż 1,5 sekundy, ale nie doczekaliśmy się powtórki z Argentyny i ostrej walki w samej końcówce. Zawodnikowi Hondy udało się przyspieszyć i zwiększyć przewagę do bezpiecznych 2 sekund.

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Lorenzo awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, a jego strata do lidera zmalała do 20 punktów. Zawodnik Yamahy pytany wczoraj o swój powrót do rywalizacji mówił, że jeśli nie uda mu się wygrać to o żadnym potwierdzeniu powrotu nie będzie można mówić. Dziś udowodnił, że wszyscy, którzy go przedwcześnie skreślili byli w błędzie.

„Nie było łatwo, szczególnie na początku, aby uzyskiwać czasy na poziomie 1 minuta 38 sekund” – mówił po wszystkim Lorenzo - „Byliśmy dziś bardzo silni, szczególnie na hamowaniu. Przez cały weekend wszystko układało się dla nas idealnie i nigdzie nie traciliśmy. Mogłem wykorzystać moją prędkość i umiejętności i odnieść pierwsze zwycięstwo od bardzo dawna”.

Na słowa uznania zasługuje dzisiejszy występ Marca Márqueza, który w ten weekend startował z kontuzją palca. Widać było, że mistrz świata nie forsował dziś tempa, utrzymując bezpieczną przewagę i starając się się dowieźć swoje drugie miejsce. Zdobyte punkty mogą okazać się bardzo ważne na dalszym etapie rywalizacji.

„Większym problemem niż palec, było dzisiaj prawe ramie, którym pracowałem bardziej, aby odciążyć lewe. W pewnym momencie nie mogłem nawet ruszać palcami. Próbowałem trochę zwolnić i odpocząć, ale kiedy Valentino zmniejszył stratę znów musiałem zacząć jechać na 100%. Jestem zadowolony ze swojego wyniku. Powrót na podium jest dla nas bardzo ważny” – powiedział Márquez.

Powody do zadowolenia miał również Valentino Rossi, dla którego dzisiejsze miejsce na podium jest 200. w karierze. „Niestety straciłem sporo na początku wyścigu, i czołówka mi odskoczyła. Szkoda, bo w pewnym momencie byłem nawet szybszy niż Marc. Ogólnie wynik nie jest zły, ale następnym razem postaramy się jeszcze bardziej” - podsumował Rossi.

Najlepszym zawodnikiem w klasie OPEN był Hector Barbera, sklasyfikowany na 14. pozycji. Warto odnotować, że kolejny punkcik dla Aprilii przywiózł dziś Alvaro Bautista.

Kolejna runda motocyklowych mistrzostw świata odbędzie się już za dwa tygodnie na torze Le Mans.

P Nr Kierowca Zespół Rezultat
1 99 Jorge Lorenzo Movistar Yamaha MotoGP 27 okr.
2 93 Marc Márquez Repsol Honda Team +5.576
3 46 Valentino Rossi Movistar Yamaha MotoGP +11.586
4 35 Cal Crutchlow CWM LCR Honda +22.727
5 44 Pol Espargaró Monster Yamaha Tech 3 +26.620
6 29 Andrea Iannone Ducati Team +27.021
7 41 Aleix Espargaró Team Suzuki Ecstar MotoGP +35.445
8 38 Bradley Smith Monster Yamaha Tech 3 +36.296
9 4 Andrea Dovizioso Ducati Team +41.933
10 68 Yonny Hernández Pramac Racing +51.072
11 25 Maverick Viñales Team Suzuki Ecstar MotoGP +51.674
12 9 Danilo Petrucci Pramac Racing +52.421
13 45 Scott Redding Estrella Galicia 0,0 Marc VDS +53.052
14 8 Héctor Barberá Avintia Racing +53.200
15 19 Álvaro Bautista Aprilia Racing Team Gresini +57.344
16 6 Stefan Bradl Athinà Forward Racing +59.018
17 69 Nicky Hayden Aspar MotoGP Team +1:01.506
18 50 Eugene Laverty Aspar MotoGP Team +1:03.163
19 33 Marco Melandri Aprilia Racing Team Gresini +1:06.895
20 43 Jack Miller CWM LCR Honda +1:14.182
21 15 Alex de Angelis Octo IodaRacing Team +1:26.832
22 63 Mike Di Meglio Avintia Racing +1 okr.
NSK 7 Hiroshi Aoyama Repsol Honda Team +13 okr.
NSK 76 Loris Baz Athinà Forward Racing +19 okr.
NSK 17 Karel Abraham AB Motoracing +24 okr

 

 

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze