Johann Zarco najszybszy pierwszego dnia zmagań

Za nami pierwszy dzień treningów Moto2 na torze Le Mans we Francji. Warunki na torze sprzyjały szybkiej jeździe i zawodnicy jeździli bardzo szybkie okrążenia już pierwszego dnia. Najlepiej poradził sobie Johann Zarco który był najszybszy, kończąc dzień przed Thomem Luthim i Jonasem Folgerem.

Trening 1:

Temperatura toru i powietrza była optymalna do kręcenia szybkich kółek już od początku sesji. Zawodnicy nie mogli narzekać na brak przyczepności i zaczęli od czasów tylko o dwie sekundy gorszych od rekordu toru. Początek treningu był spokojny i bez wywrotek a najlepiej do warunków panujących na torze zaadaptował się Jonas Folger, wykręcając czas 1:38.024 i przez pewien czas nokautował resztę kierowców wyprzedzając drugiego Luthiego o ponad osiem dziesiątych sekundy. Na szczęście z biegiem czasu wszyscy zaczęli podkręcać tempo i różnice między poszczególnymi pozycjami zaczęły się zmniejszać, choć mimo wszystko jak na pośrednią kategorię były dosyć duże.

Na półmetku sesji liderem był Folger a za nim Luthi, Morbidelli, Zarco, Lowes, Baldassari, Nakagami, Corsi, Márquez i Rins. Naprawdę imponująco radził sobie również Danny Kent plasując się zaraz za czołową dziesiątką. Brytyjczyk w ubiegłym sezonie w mniejszej kategorii stanął na podium startując z końca stawki, więc wygląda na to że lubi ten tor. Kolega zespołowy Kenta - Miguel Oliveira zajmował szesnaste miejsce ze stratą niespełna trzech dziesiątych do swojego team-partnera. Zadziwiający był fakt, że znajdujący się na siódmej pozycji Nakagami tracił do liderującego w tej sesji Folgera prawie sekundę. Natomiast Folger po piorunującym początku w drugiej części sesji zwolnił i jego czasy nie były już tak imponujące.

Na piętnaście minut przed końcem treningu tempo podkręcił znajdujący się na trzeciej pozycji Franco Morbidelli i z rekordem w pierwszym sektorze i rekordami osobistymi w kolejnych sekcjach toru Le Mans poprawił swój wynik, ale nie pozwoliło mu to na awans w klasyfikacji. W jego ślady poszedł również Nakagami, Japończyk awansował z siódmego miejsca do czołowej piątki spychając o jedno miejsce sama Lowesa. Folger prowadził w sesji już przez pół godziny, natomiast na drugim biegunie znajdował się jego kolega z zespołu Sandro Cortese, zajmując dopiero dwudzieste miejsce i tracąc prawie dwie sekundy. Tempo podkręcać zaczął również Johann Zarco, ale tak bardzo mu zależało że popełnił błąd na dohamowaniu i przestrzelił jeden z zakrętów.

W ostatnich minutach sesji treningowej na piąte miejsce wskoczył Simone Corsi, znacznie poprawiając swój poprzedni rezultat a do czołowej trójki awansował również Johann Zarco, któremu udało się poprawić swój czas po prawie dwudziestu minutach prób. Tempo podkręcił również Alex Rins wskakując do czołowej trójki i tracąc do Folgera mniej niż jedną dziesiątą sekundy. Niestety Hiszpan nie mógł się cieszyć długo drugą pozycją, gdyż po chwili na "fotel" lidera awansował Simone Corsi jako pierwszy łamiąc barierę 1:38. Rins nie poddawał się i poprawił swój poprzedni rezultat powracając na drugie miejsce i będąc drugim zawodnikiem jadącym poniżej wyniku 1:38. Natomiast liderujący przez większość treningu Jonas Folger zalicza niegroźny upadek w ósmym zakręcie. Końcówka treningu upływała pod znakiem rekordowych okrążeń zawodników z czołowki. Swoje czasy poprawiali Luthi, Baldassari, Rins, Corsi i Oliveira, który wskoczył do czołowej dziesiątki. Do końca na czele stawki nic się nie zmieniło, nikomu nie udało się poprawić najlepszych czasów.

Tak więc najszybszym zawodnikiem w treningu był Simone Corsi, wyprzedzając Alexa Rinsa, Jonasa Folgera, Toma Luthiego, Baldassariego, Zarco, Morbidelliego, Lowesa, Nakagamiego oraz Miguela Oliveire. Trening zakończył się dość niespodziewanie, ale to zapowiada jak duże emocje czekają nas w trakcie trwania całego weekendu.

Trening 2:

Warunki na torze podczas drugiego treningu nadal były bardzo dobre, utrzymywały się od rana do popołudnia i sprzyjały bardzo szybkiej jeździe. Johann Zarco który dzisiejszego poranka jeździł dużo spokojniej tym razem nie czekał zbyt długo i od razu wziął się za poprawianie swoich czasów. Bardzo szybko mu się to udało i do końca sesji pozostał na pozycji lidera wyprzedzając Toma Luthiego, chociaż jego przewaga była bardzo minimalna i wynosiła niespełna jedną dziesiątą sekundy. Czołową trójkę uzupełnił Jonas Folger, który w trakcie treningów prezentuje równe tempo i na pewno będzie się liczył w walce o zwycięstwo w niedzielnym wyścigu. Dalej uplasował się niespodziewanie Lorenzo Baldassari a czołową piątkę uzupełnił Alex Rins.

Zaraz za Hiszpanem znalazł się Takaaki Nakagami, Franco Morbidelli, Schrotter, najszybszy w pierwszej sesji treningowej Corsi i Xavier Simeon. Podczas pierwszego treningu w czołówce plasował się Miguel Oliveira a w popołudniowej sesji lepiej poradził sobie jego kolega z zespołu Danny Kent który był jedenasty. Po raz kolejny zawodzi Alex Márquez, który jest wyraźnie wolniejszy od Morbidelliego i nic nie wskazuje na to żeby w najbliższym czasie ta sytuacja się zmieniła. Różnice w stawce znacznie się zmniejszyły a świadczy o tym fakt że zajmujący dwudziestą pozycję Luca Marini tracił do Zarco niewiele ponad sekunde. To zapowiada bardzo ciekawą dalszą część weekendu, którego nie można przegapić! Relacje z jutrzejszych sesji i niedzielnego wyścigu oczywiście na naszym portalu.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze