Iannone: To ja jestem winny

Błąd Włocha w przedostatnim zakręcie toru Termas de Rio Hondo kosztował go i cały zespół Ducati pewne miejsce na podium.

27-latek z Vasto wyścig o Gran Prix Argentyny zaczął bardzo agresywnie, o mały włos nie eliminując Daniego Pedrosę już w pierwszym zakręcie. Szczęśliwie nie doszło do wywrotki, a Iannone dołączył do czołówki jadąc na piątym miejscu tuż za swoim partnerem zespołowym, Andreą Dovizioso. Następnie dokonał obowiązkowej zmiany motocykla narzuconej przez dyrekcję wyścigową na 10. okrążeniu. Powrócił na tor na dobrej, piątej pozycji, będąc znów za swoim team partnerem. Obaj zawodnicy Ducati szybko dogonili Mavericka Viñalesa i Valentino Rossiego. Po wypadku Hiszpana reprezentującego barwy zespołu Suzuki wiadome było, że któryś z Włochów będzie musiał pożegnać się z marzeniami o podium.

To Iannone pierwszy zaatakował jadącego na drugiej pozycji Rossiego, za nim podążył jego partner zespołowy i w tym momencie to oni byli na podium. Jednak podczas pokonywania przedostatniego zakrętu popularny „Maniac” myślał, że ma dużo miejsca, zaatakował Doviego, jednak za późno zahamował i obaj zawodnicy Ducati wyjechali na pobocze. Andrea Dovizioso był w stanie podnieść swój motocykl i dopchać go do mety. Ostatecznie zakończył wyścig na pozycji nr 13.

Andrea Iannone: “Nawet jeśli nie udał mi się start, to w wyścigu miałem dobre tempo – oczywiście mogłem być szybszy na początku, ale po zmianie motocykla jechałem lepiej od zawodników będących przede mną, parokrotnie wyprzedziłem Rossiego. Gdy byłem w przedostatnim zakręcie puścił przód mojej maszyny i zabrałem z toru Andreę [Dovizioso]. Niestety tak się to wszystko potoczyło. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, chciałbym przeprosić mój zespół, Andreę i wszystkich z Ducati, ponieważ z pewnością podium dla obu zawodników naszego teamu to byłby nadzwyczajny wynik” – zakończył Włoch.

Ten incydent sprawił, iż wyścig wygrał Marc Márquez, na 2. lokacie był Valentino Rossi, a trzeci - niespodziewanie Dani Pedrosa. To oznacza również, iż Dovizioso zamiast być wiceliderem klasyfikacji generalnej, z 2 punktami straty do Márqueza, traci do Hiszpana 18. oczek. 

Tymczasem Iannone nie punktował jeszcze w żadnym wyścigu, GP Kataru również zakończył na poboczu. Otrzymał także od Dyrekcji Wyścigowej karę przesunięcia o trzy pozycje na starcie do wyścigu w Austin oraz 1 punkt karny.

Źródło: motogp.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze