Od sezonu 2016 stosowanie czujników służących do pomiaru ciśnienia w oponach będzie obowiązkowe. Decyzja w tej sprawie zapadła w piątek podczas posiedzenia Komisji Grand Prix.
Zmiany w regulaminie to następstwo groźnego wypadku Lorisa Baza, do którego doszło we wtorek 2 lutego podczas testów na torze Sepang. Francuz upadł przy prędkości około 290 km/h, po tym jak w jego motocyklu pękła opona. Więcej na ten temat przeczytasz >>TUTAJ<<. Przyczyna wciąż jest nieznana, ale jedną z hipotez jest zbyt niskie ciśnienie opon w porównaniu do zalecanego przez firmę Michelin. Do czasu wyjaśnienia sprawy miękka mieszanka została wycofana z użycia.
Całkiem niedawno doszło do wyboru dostawcy czujników dla klasy Moto2, wszyscy spodziewają się więc, że w królewskiej klasie dostosowanie się do nowych przepisów pójdzie równie sprawnie. W rzeczywistości już w Sepang niektóre zespoły, w tym Repsol Honda, korzystały z takich czujników.
Właściciel praw komercyjnych MotoGP - Carmelo Ezpleta – zapewnił, że decyzja o wprowadzeniu obowiązku korzystania z czujników „zapadła bardzo szybko”
podczas piątkowego spotkania w Genewie. „System zostanie zaprezentowany już w Phillip Island”
– powiedział. „Ta kwestia wymaga natychmiastowego rozwiązania”.
Inną ciekawą zmianą w regulaminie jest zapis mówiący o możliwości ukarania zawodnika, który odmawia uczestnictwa w imprezach promocyjnych MotoGP (sesjach autografów, konferencjach prasowych, paradach itp.) i nie wypełnia swoich zobowiązań wobec mediów i fanów. Kary mają mieć charakter finansowy oraz sportowy. Szczegółów tych drugich na razie nie podano.
Prace nad zmianą systememu kar w MotoGP na sezon 2016 wciąż trwają.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
