Danilo Petrucci najlepiej poradził sobie z warunkami panującymi na torze w trakcie drugiej sesji treningowej wyprzedzając Mavericka Viñalesa i Andreę Dovizoso. Różnica w pierwszej piątce była marginalna i wyniosła niespełna ćwierć sekundy.
Warunki panujące w trakcie drugiego treningu pozwoliły motocyklistom królewskiej kategorii na jeszcze szybszą jazdę niż o poranku. Było bardzo ciepło, a to zagwarantowało bardzo dobrą przyczepność asfaltu. Początek treningu należał do Márqueza, który objął prowadzenie na kilkanaście minut, ale w jednym z zakrętów przewrócił się, a wywrotka wyglądała naprawdę groźnie. Na szczęście Hiszpanowi nie stało się nic poważnego, wrócił na tor na drugim motocyklu, ale nie był w stanie poprawić wyniku sprzed upadku. Najlepiej poradził sobie Danilo Petrucci, który przejechał bardzo szybkie okrążenie, które dało mu pierwszą pozycję na koniec drugiej sesji treningowej. Za jego plecami znalazł się Maverick Viñales, tracący do Włocha pięć tysięcznych sekundy. Trzeci Andrea Dovizoso również tracił bardzo niewiele do czasu swojego rodaka i po raz kolejny zaprezentował się z bardzo dobrej strony, pokazując aspirację do mistrzowskiej korony.
Za pierwszą trójką znalazł się Dani Pedrosa, który spokojnie przepracował obydwie sesje treningowe i choć nie pojawił się ani razu na czele stawki to jego rezultaty z poszczególnych okrążeń pokazują, że powinien być jutro i w niedzielę bardzo szybki, a powtórka z ubiegłorocznego Grand Prix nie jest wykluczona. Marc Márquez uzupełnił czołową piątkę i również stracił niewiele do najszybszego zawodnika sesji, ale po powrocie na tor na drugiej maszynie nie był w stanie podkręcić tempa na tyle, by znaleźć się na czele stawki. Za zawodnikami Repsol Hondy uplasował się Cal Crutchlow, Brytyjczyk przejechał najmniejszą ilość okrążeń z całej stawki przez ból towarzyszący mu w trakcie jazdy. W trakcie jutrzejszego dnia prawdopodobnie skorzysta z środków przeciwbólowych, które pozwolą mu w pełni skupić się na jeździe.
Siódmy był Michele Pirro, ósmy Jorge Lorenzo, dziewiąty Andrea Iannone, który po fatalnym pierwszym treningu potrafił podkręcić tempo na tyle, by awansować do pierwszej dziesiątki. Ostatnie miejsce, które gwarantuje awans do Q2 po dzisiejszym dniu zajmuje Tito Rabat. Pierwsza 15 mieści się w sekundzie różnicy, więc każda tysięczna część sekundy jest tutaj na wagę złota. Prognozy na jutrzejszy dzień w dalszym ciągu są korzystne, więc kwalifikacje powinny odbyć się na suchym torze. Nie wiadomo jeszcze z jakimi warunkami przyjdzie się zmierzyć motocyklistom w niedzielę w trakcie wyścigu, ale szanse na deszcz są naprawdę duże.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
