Stoner zadowolony ze swojego tempa podczas pierwszego dnia testów

Casey Stoner potwierdził, że nadal jest w świetnej formie i byłby w stanie rywalizować z etatowymi zawodnikami jeżdżącymi w królewskiej kategorii. Australijczyk był najszybszym zawodnikiem pierwszego dnia testów przed nowym sezonem i ponownie pojawi się na torze za dwa dni.

Stoner pełni w tym roku rolę kierowcy testowego w zespole Ducati, więc ma za sobą już kilka jazd testowych nowym motocyklem, w tym prywatne testy, które odbyły się pod koniec ubiegłego tygodnia. Australijczyk ma na swoim koncie 38 zwycięstw w królewskiej kategorii, a spędził w niej tylko sześć lat. Dwukrotny mistrz MotoGP zakończył dzień z wynikiem 1:59.680 i wyprzedził Andreę Dovizioso o niespełna dwie dziesiąte sekundy. Tempo Stonera było lepsze o ćwierć sekundy od wyników z weekendu wyścigowego w 2016 roku. Potwierdza to, że 31 latek nadal jest w stanie rywalizować z najlepszymi motocyklistami na świecie i byłby groźnym przeciwnikiem dla Rossiego czy Márqueza.

Niestety Australijczyk nie rozmawiał z mediami bezpośrednio po testach, ale po kilku godzinach pojawiła się jego oficjalna wypowiedź dla Ducati.

„Dzisiejszy dzień zakończył się naprawdę dobrze, wszystko było pozytywne i najważniejsze, że spędziliśmy dużo czasu na suchym torze. Jeśli zacznie tutaj padać, to ciężko cokolwiek przetestować, trzeba czekać dość długo aż tor zacznie przesychać. To naprawdę wspaniałe, że mogłem jechać tak dobrym tempem od samego początku, ten dzień potwierdził tylko to co czułem pod koniec prywatnych testów. Udało się dziś sprawdzić wiele nowinek, więc podsumowując to był naprawdę dobry dzień” – powiedział Stoner.

„Oczywiście, że mamy jeszcze sporo do zrobienia, więc opady deszczu pokrzyżowały nam plany. Mam nadzieję, że w środę, kiedy znowu pojawię się na torze, pogoda dopisze i będziemy mogli ruszyć dokonać poprawek, szczególnie w kwestii podwozia”.

Casey Stoner był obecny na testach w Malezji także w poprzednim sezonie, wtedy zakończył jazdy z dziewiątym wynikiem. Podczas testów na torze Red Bull Ring w Austrii, także w 2016 roku, uplasował się w czołowej trójce.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze