Petrucci: Miller jechał jak szalony, powinien zostać ukarany

Danilo Petrucci po wyścigu w Australii był bardzo niezadowolony z tego w jaki sposób jechał Jack Miller. Włoch przyznał, że niektóre manewry były bardzo ostre i omal nie zakończyły się jego upadkiem.

Petrucci był zawodnikiem, który najgłośniej krytykował Millera za jego agresywną jazdę. Niektóre z manewrów nazwał nawet 'szalonymi' i bardzo niebezpiecznymi. Włoch był w środku stawki, jadąc w grupie która walczyła o siódmą pozycję, wraz z Reddingiem, Millerem, Smithem, a także Barberą i Haydenem, który zastępował kontuzjowanego Daniego Pedrosę. Hayden ma przedostatnim okrążeniu, po kontakcie z Australijczykiem wylądował na poboczu i zakończył wyścig na ostatniej pozycji. Jego los podzielił Barbera, który także po ostrej walce z Millerem przewrócił się i nie ukończył wyścigu.

Petrucci zajął ostatecznie dziewiątą pozycję na koniec wyścigu, tracąc kilka punktów do swojego zespołowego kolegi z którym walczy o fabryczny motocykl GP17.

„Trudno było utrzymać się przed moim kolegą z zespołu. W ostatni zakręt wjechaliśmy we czwórkę, straciłem pozycję, a ostatecznie skończyłem wyścig na dziewiątym miejscu. Nie mogę być zadowolony, ale pojechaliśmy naprawdę dobry wyścig i już nie mogę się doczekać wyścigu w Sepang. Jestem bardzo mocno skoncentrowany na tym, żeby tam odrobić kilka punktów” – powiedział Petrucci.

„Jack był bardzo agresywny przez cały wyścig, w kilku miejscach jego ataki były przeprowadzone na granicy, zwłaszcza w czwartym i dziesiątym zakręcie. Po jednym z nich, zniszczył skrzydełka znajdujące się na owiewkach. Na przedostatnim okrążeniu wyprzedził mnie po raz kolejny i wypchnął szeroko w jednym z zakrętów. Przygotowywałem się przez kilka okrążeń, żeby wyprzedzić Scotta, ale to nie było możliwe bo wyprzedził mnie Jack. Nawet kiedy go wyprzedziłem, to nie odpuścił i hamował tak, że wypchnął mnie szeroko poza idealną linię jazdy. W każdym razie, to była ostra walka i ją przegrałem. Na samym końcu przegrałem jeszcze walkę ze Smithem, nie wiedziałem że jest tak blisko i zdążył mnie wyprzedzić. Pechowo skończyłem wyścig na dziewiątym miejscu, a mogłem być siódmy. Chce dobrego wyścigu w Malezji, dziś nie możemy być do końca zadowoleni bo łatwo było się przewrócić i Miller jechał jak szalony. Pozytywne jest to, że mimo tego ukończyłem wyścig w dziesiątce”

Włoch uważa, że Miller powinien zostać ukarany, bo niektóre manewry były zbyt ostre. Jego zdaniem Australijczyk może być jeszcze szybszy, jeśli tylko trochę się uspokoi.

„Kiedy ja miałem kraksę z [Eugenem] Lavertym w Austrii, dostałem karę. Teraz wydaje mi się, że powinien zostać ukarany, ale to nie ja decyduję, więc nie wiem co zrobią sędziowie. Po kilku próbach udało mi się go wyprzedzić i zostać z przodu, ale to było naprawdę zbyt ostre. Może powinien być bardziej spokojny [Miller], bo jest szybki i inteligentny, więc gdyby nie to, mógłby skończyć wyścig przede mną. Zawsze chce hamować później i później, ale czasami może się to nie udać” - zakończył Włoch.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze