Wzruszające sceny po wyścigu w Katalonii

Zawodnicy wszystkich trzech klas w piękny sposób oddali hołd  tragicznie zmarłemu przed dwoma dniami Luisowi Salomowi. Wyrazem jedności między nimi był gest zwycięzcy wyścigu Valentino Rossiego i zdobywcy drugiego miejsca Marca Márqueza, którzy zapomnieli o dawnych urazach i podali sobie ręce po raz pierwszy od końca sezonu 2015.

„Kiedy dzieją się takie rzeczy [jak wypadek Saloma], cała reszta nie ma znaczenia, a przynajmniej bardzo małe” – stwierdził Rossi poproszony o komentarz podczas konferencji prasowej. „Postąpienie w ten sposób było właściwe. To wspaniały sport. Nasza pasja, która jest jednocześnie bardzo niebezpieczna. Uważam, że normalne relacje z innymi zawodnikami są pomocne”.

„To był trudny i smutny weekend dla MotoGP” – dodał Márquez. „Podoba mi się jednak to, że ostatecznie w niedzielę atmosfera znowu była jak w rodzinie, kiedy razem staliśmy na polach startowych [podczas minuty ciszy], a zawodnicy dedykowali swoje wyścigi Luisowi. Na trybunach ludzie wspierali wszystkich, dało się poczuć ogromny szacunek. Kolejna ważna dla mnie rzecz to uścisk ręki z Valentino. Bardzo mnie to cieszy”.

Spytany czy dzisiejszy wyścig odmieni ich relacje Rossi stwierdził po prostu: „Tak”. „OK” – odpowiedział z uśmiechem Márquez i poklepał Włocha po ramieniu., co przez dziennikarzy zostało nagrodzone owacją.

Widok największych rywali jednoczących się w obliczu tragedii cieszy serce. Podobnie jak szereg innych gestów, nawet tych najdrobniejszych w postaci spojrzenia w niebo, czy naklejki na kasku lub motocyklu. Przed rozpoczęciem rywalizacji i startem  wyścigu Moto3 rodzina i przyjaciele Luisa, wszyscy zawodnicy, ich zespoły i zgromadzeni na Circuit de Catalunya kibice uczcili pamięć Saloma minutą ciszy.

Następnie po zakończeniu wyścigów Moto3, Moto2 i MotoGP motocykliści przejeżdżali rundę honorową trzymając flagi Luisa. Prawie wszyscy w wypowiedziach podkreślali, że swój wynik dedykują zmarłemu przyjacielowi z toru.

Wyraźnie poruszeni Zarco i Rins palili gumę w miejscu wypadku. Pol Espargaró także zatrzymał się na chwilę w zakręcie 12.

Z kolei Marc Márquez po wyścigu umieścił na swoim motocyklu numer „39”.

Również na podium dało się dostrzec jedność między zawodnikami, którzy na co dzień zacięcie ze sobą rywalizują. Wszyscy przed dekoracją założyli koszulki z napisem „ZAWSZE W NASZYCH SERCACH. LS39”.

Wypadek Luisa Saloma to największa tragedia w Motocyklowych Mistrzostwach Świata od kilku lat. Ważne, że w tak trudnej dla wszystkich chwili zawodnicy byli w stanie się zjednoczyć, wybaczyć sobie urazy i mimo kilku kontrowersyjnych sobotnich wypowiedzi przemówić w niedzielę jednym głosem, „jak prawdziwa rodzina”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze