McLaren odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Mistrzostwach Świata Formuły E podczas E-Prix São Paulo w połowie marca. Autorem pierwszego triumfu brytyjskiej ekipy był Sam Bird, który wygrywał tym samym w samochodach wszystkich trzech generacji Formuły E.
„Każde zwycięstwo jest wyjątkowe, a to zwycięstwo jest szczególnie wyjątkowe, ponieważ jest pierwsze NEOM McLaren”
– powiedział Brytyjczyk w rozmowie ze ŚwiatWyścigów.pl. „Ten zespół został stworzony od podstaw mniej więcej dwa lata temu, a startują w mistrzostwach tylko od półtora sezonu, więc nie tylko dla mnie znaczyło to dużo, ale również dla wszystkich w naszym zespole, dlatego to zwycięstwo było tak wyjątkowe”
.
„Chciałbym zdobyć jeszcze kilka podium [w tym sezonie], zobaczymy co się stanie. Ludzie pytali mnie, co myślę, że możemy osiągnąć: szczerze mówiąc, nie wiem, podchodźmy do każdego wyścigu indywidualnie, cieszmy się tym”
.
„Myślę, że już osiągnęliśmy coś dość wyjątkowego w tym roku, jeśli chodzi o to, co udało nam się zrobić w Brazylii. Jeśli możemy wygrać raz, oznacza to, że możemy to zrobić ponownie, więc byłoby to wspaniałe. Jeśli nie, to jeszcze kilka podium, więcej punktów i próba zdobycia lepszej pozycji w mistrzostwach na przyszły rok”
.
Bird przeszedł do McLarena po kilku latach w fabrycznym zespole Jaguara, lecz nie czuje, jakby był to krok do tyłu: „Nie mam wrażenia, że to zespół kliencki, bo jest bardzo profesjonalny. Ok, pracujemy z Nissanem, są tuż obok nas, ale działamy na poziomie producenta”
.
37-latek jest o osiem lat starszy od swojego zespołowego kolegi Jake’a Hughesa, lecz nie czuje się dla niego mentorem: „On sam potrafi o siebie zadbać, jest bardzo, bardzo szybki. Bardzo dobrze się dogadujemy i nasze relacje zawodowe są bardzo dobre”
.
Bird w przeszłości łączył starty w Formule E z wyścigami długodystansowymi. Powrót McLarena do 24 godzin Le Mans nie uszedł uwadze Brytyjczyka: „W tej chwili w całości skupiam się na pracy z zespołem NEOM McLaren w Formule E i jeśli w przyszłości pojawią się inne możliwości współpracy z innymi częściami rodziny McLarena, to świetnie, ale teraz skupiam się na tym, co tutaj robię”
.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!
