W dniu dzisiejszym na francuskim torze Magny-Cours odbył się "shakedown" nowego modelu samochodu serii GP3, GP3/16, którym kierowcy będą ścigać się przez najbliższe 3 sezony.
Wspomniany we wstępie "shakedown" to luźne przejazdy samochodem po torze. Celem shakedownu jest sprawdzenie czy samochód działa poprawnie i ewentualne wyłapanie błędów, które powinny zostać w przyszłości wyeliminowane, głównie ze względów bezpieczeństwa. Na czas tej sesji każdy z zespołów dostał do dyspozycji jeden model nowego samochodu, którym podczas porannej sesji jeździł jeden, a podczas popołudniowej, drugi zawodnik. Drugi dzień shakedownu będzie miał miejsce jutro, kiedy to samochody trafią w ręce odpowiedniego trzeciego i czwartego zawodnika z każdego teamu.
Dzień dzisiejszy był również swego rodzaju debiutem w serii GP3 dla ekipy DAMS. To właśnie Jake Hughes, reprezentant francuskiego zespołu był pierwszym zawodnikiem, który zdecydował się na wyjazd na tor. Warunki, z jakimi musiał się zmierzyć nie były wymarzone, ponieważ dzisiaj przed południem na byłym obiekcie z kalendarza Formuły 1 padał rzęsity deszcz. Oprócz nich, uwagę skupiała na sobie również ekipa Campos Racing, która poprosiła o pomoc w testowaniu nowego samochodu byłego kierowcę F1 - Giedo van der Garde.
W trakcie porannej sesji wszyscy kierowcy odnotowali czasy okrążenia, nikt nie miał problemów technicznych z samochodem, a suma przejechanych przez wszystkich zawodników kółek wyniosła 136.
Po przerwie na lunch deszcz zdecydowanie zmalał, jednakże dał o sobie znać silny wiatr. Mimo wszystko warunki te nie przeszkodziły zawodnikom w pracy, a pod koniec popołudniowej sesji niektórzy byli nawet w stanie założyć slicki. Najlepszy czas dnia wykręcił dzisiaj kolega Artura Janosza z zespołu Trident, Sandy Stuvik, a całkowita liczba przejechanych przez kierowców okrążeń wyniosła 323.
Drugi dzień shakedownu będzie miał miejsce jutro, w godzinach od 9 do 16. Podczas porannej sesji w samochodzie ekipy Trident zobaczymy Artura Janosza.
„Celem shakedownu jest danie zespołom możliwości nauczenia się nowego samochodu, w którym znajduje się m.in. zupełnie nowa jednostka napędowa, a także uaktualniona elektronika. Ekipy mają więc dużo do odkrycia. To, że w jednej chwili samochód może testować tylko jeden z kierowców danego zespołu, to najlepsza droga do przekazywania informacji z ekip, do panelu serii, który czuwa nad odpowiednim rozwojem. Dzięki temu zaoszczędzimy sporo czasu przy kolejnych testach, kiedy zespoły nadal będą uczyć się pracować z tym nowym samochodem. Jesteśmy zadowoleni z przebiegu dzisiejszego dnia. Obyło się bez żadnych przygód, a zawodnicy zaliczyli jeszcze więcej okrążeń niż przewidywaliśmy. Jedynym problemem była dla nas pogoda. Mamy nadzieję, żę jutro warunki atmosferyczna będą już dużo lepsze i zaliczymy kolejny, pozytywny dzień”
– powiedział Didier Perrin - dyrektor techniczny serii GP3.
Źródło: GP3series.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
