Drugi zawodnik dzisiejszych kwalifikacji – Marc Márquez – powiedział tuż po zakończeniu sesji, że wierzy iż w wyścigu będzie w stanie nie tylko włączyć się do walki o podium, ale także o zwycięstwo. Zwrócił też uwagę na to, że mógłby wywalczyć pole position, gdyby jego ostatnie okrążenie zostało uznane.
Hiszpan twierdzi, że uzyskał wynik 1:54.2, tuż po wywieszeniu nad torem flagi w biało-czarną szachownicę. Czas Jorge Lorenzo dający mu pole position to 1:55.543.
„Czuję się gotowy do walki o podium”
– powiedział Márquez. „Jeśli wszystko pójdzie dobrze – także o zwycięstwo. Z zespołem trochę przekalkulowaliśmy i minąłem linię mety sekundę po zakończeniu sesji. Nie zauważyłem flagi i jechałem na limicie po kolejne szybkie okrążenie. Sądziłem, że zdobyłem pole position!”
„Na wyświetlaczu widziałem 1:54.2, ale trudno. Dobrze jest zacząć od drugiego miejsca”.
„Gdyby ktoś dwa tygodnie temu powiedział mi to [że zajmę drugie miejsce w kwalifikacjach] – odpowiedziałbym mu, że jest szalony. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, Honda pracuje na 100% i wspiera mnie (…). Normalnie na tym torze borykamy się z wieloma rzeczami, ale [dziś] czułem się gotowy do uzyskania szybkiego okrążenia”.
W tej chwili wydaje się, że największą bolączką Hiszpana przed jutrzejszym wyścigiem jest start. Jego próbny start wypadł katastrofalnie, skutkował wyjazdem w żwirową pułapkę i niewiele brakowało, a skończyłby się upadkiem
„Musimy dokładnie sprawdzić co się stało” – przyznał. „To nie może się powtórzyć w wyścigu, byłoby to bardzo niebezpieczne”.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.