Grand Prix Czech - Zapowiedź

Zaledwie tydzień po wyścigu w Indianapolis zawodnicy udają się do Czech, gdzie już w najbliższy weekend na torze Autodrom Brno odbędzie się jedenasta runda mistrzostw świata.

Organizacja tegorocznego wyścigu w Brnie przez długi czas stała pod znakiem zapytania. Z powodu problemów finansowych w pewnym momencie zawieszono nawet sprzedaż biletów na zawody. Ostatecznie doszło do porozumienia między przedstawicielami Dorny i Autodromo Brno, ale wiele wskazuje na to, że nadchodzące Grand Prix będzie ostatnim na tym torze. Wielka szkoda, bo czeski obiekt jest bardzo lubiany zarówno przez zawodników jak i kibiców, którzy każdego roku tłumnie tu przybywają. Liczną grupę stanowią zawsze polscy kibice.

W ostatnich sezonach Brno stało się twierdzą Hondy, która wygrała tu cztery wyścigi z rzędu. Przed rokiem to tutaj została przerwana dominacja Marca Márqueza, który po serii dziesięciu zwycięstw z rzędu dojechał do mety dopiero na 4.miejscu. Wygrał wtedy Dani Pedrosa przed zawodnikami Movistar Yamahy – Jorge Lorenzo i Valentino Rossim.

Rossi: „Brno lepsze niż Indy”

Włoch prowadzi w klasyfikacji generalnej niezmiennie od początku sezonu. Tydzień temu jego przewaga nad Lorenzo stopniała jednak z 13 do 9 punktów. Z czterema zwycięstwami na koncie Rossi jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem MotoGP na tym obiekcie, ostatnie wywalczył w 2009 roku. Od tamtej pory tylko raz stał na podium.

„Brno to przyjemny tor, lubię go bardziej niż Indianapolis, podobnie jak Jorge, który zawsze jest tu konkurencyjny. Márquez także powinien być groźny, tak jak w Indianapolis. Będę musiał kolejny raz dawać z siebie wszystko, aby nie tracić kolejnych punktów. Mimo to pozostaję optymistą, myślę, że to będzie dla nas udany weekend” – powiedział Rossi.

Na papierze szanse Lorenzo większe niż Rossiego

Hiszpan finiszował w Indy na drugim miejscu, przed swoim kolegą z zespołu. Dokładnie tak, jak robił to podczas poprzednich wyścigów w Brnie. Zwyciężał tu czterokrotnie (w 2004 w klasie 125cc, 2006/7 w 250cc i w 2010 w MotoGP). Jest ostatnim zawodnikiem nie ścigającym się na Hondzie, któremu udało się tu wygrać. Od tamtej pory, tylko raz zabrakło go na podium. Warto również wspomnieć, że od sezonu 2009 zawsze kończył Grand Prix Czech przed kolegą z zespołu.

Márquez uskrzydlony ostatnimi zwycięstwami

Dzięki wygranym w Niemczech, a później w Indianapolis mistrz świata awansował na trzecie miejsce  w klasyfikacji generalnej. 8 wyścigów przed końcem sezonu zawodnik Repsol Hondy traci do lidera aż 56 punktów, jednak nie traci nadziei na obronę tytułu. W przeszłości wygrywał na torze w Brnie w sezonie 2013, oraz w 2012 w Moto2.

Zobaczymy powtórkę pojedynku zawodników Ducati?

Andrea Iannone i Andrea Dovizioso stoczyli przed rokiem emocjonujący pojedynek o piąte miejsce. Startujący z pierwszego rzędu Iannone (wtedy jeszcze w barwach Pramac Racing) ostatecznie triumfował nad swoim rodakiem z fabrycznego zespołu Ducati. Iannone ma na swoim koncie jedno zwycięstwo odniesione w sezonie 2011 w Moto2. Dovizioso nigdy nie wygrał w Brnie, ale stał tu na podium we wszystkich trzech klasach. Jego najlepszy wynik w MotoGP to drugie miejsce z 2011 roku.

Bradley Smith broni prowadzenia w klasyfikacji zespołów satelickich

Przewaga Brytyjczyka nad jego rodakiem Calem Crutchlowem wynosi 23 punkty. Punkt więcej traci drugi zawodnik ekipy Monster Tech 3  - Pol Espargaro. Jak cała trójka spisze się w Brnie? W zeszłym roku Smith osiągnął swój najlepszy wynik na tym torze (9.miejsce), Crutchlow musiał wycofać się z powodu awarii, a Espargaro zaliczył wywrotkę.

„Do tej pory nasze ustawienia sprawdzały się w czasie każdego Grand Prix, podobnie powinno być w Brnie” – mówił przed weekendem Smith – „Niemniej jednak czeka nas sporo pracy. Będę starał się przez cały czas cisnąć i jechać na limicie, więc mam nadzieję, że w niedzielę po raz kolejny minę linię mety jako najlepszy zawodnik satelicki. W poniedziałek po wyścigu czeka nas dodatkowy dzień testów. Skupimy się wtedy na kolejnym Grand Prix, którym będzie mój domowy wyścig na Silverstone, dla mnie to jedno z najważniejszych wydarzeń tego sezonu”.

W klasie Open liderem pozostaje Hector Barbera, którego przewaga nad Lorisem Bazem wzrosła do 20 punktów, po tym jak Francuz opuścił ostatni wyścig przez problemy finansowe swojego zespołu. W ten weekend powinniśmy ponownie zobaczyć go na torze.

Wyścig w Brnie to domowa runda zawodnika AB Motoracing Karela Abrahama. W tym sezonie opuścił on aż cztery wyścigi z powodu kontuzji palca. Czech ma jednak nadzieję, że będzie w stanie wystartować w weekend przed swoimi kibicami.

Na koniec mamy dla was ciekawą grafikę od Yamahy, która ilustruje zmiany biegów i prędkości w poszczególnych zakrętach czeskiego obiektu.

Źródło: Materiały prasowe MotoGP oraz Yamahy

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze