Martin wygrywa przerwany czerwoną flagą wyścig MotoGP w Japonii, Márquez na podium

Jorge Martin został ogłoszony zwycięzcą Grand Prix Japonii MotoGP po tym, jak ekstremalnie deszczowe warunki pogodowe doprowadziły do przedwczesnego zakończenia rywalizacji na torze Motegi. Dzięki triumfowi Hiszpan praktycznie zniwelował stratę do lidera klasyfikacji kierowców.

Zanim stało się jasne, że deszcz będzie problematyczny, zawodnicy wystartowali do wyścigu na slickach przeznaczonych na suchą nawierzchnię. Na pierwszym okrążeniu ruszający z pole position Martin stracił prowadzenie na rzecz Jacka Millera z KTM, a cała stawka próbowała przetrwać przejazd, zanim zjechała do alei serwisowe w celu zmiany motocykla na drugi mający deszczówki i odpowiednie ustawienia.

Choć Martin początkowo spadł na piąte miejsce przed zmianą maszyny, opuścił aleję serwisową na prowadzeniu. Wkrótce jednak znów został zepchnięty na dalsze pozycje, gdy inni zawodnicy nabrali większej pewności siebie. Dodatkowo nie pomógł mu błąd w trzecim zakręcie, co kosztowało go spadek na dziewiąte miejsce.

W ten sposób nowym liderem tej trudnej rywalizacji został Aleix Espargaró, który na tyle miał założoną miękką deszczową oponę. Martin również był w stanie znaleźć swój rytm i zaczął wyprzedzać jadących przed nim rywali. Do momentu, gdy przejechano kilka okrążeń, Martin znowu był liderem i zaczął powoli oddalać się od rywala w walce o tytuł, Francesco Bagnai, który szybko wyprzedził Espargaró.

Aktualny mistrz świata MotoGP naciskał jednak cały czas na Martina, lecz wyścig został przerwany czerwoną flagą na 13. okrążeniu z powodu pogarszających się warunków na torze.  

Początkowo restart zaplanowano w ciągu 20 minut, jednak ten plan także został zaniechany przez brak możliwości szybkiej poprawy stanu nawierzchni. Wyniki zostały zatwierdzone również dzięki temu, że przejechano ponad połowę z zaplanowanych 24. okrążeń.

Tym samym zwycięstwo wywalczył Martin, dla którego to trzecia wygrana w tym sezonie. Dodatkowo zbliżył się on na zaledwie 3 punkty w klasyfikacji zawodników do Bagnai, który z kolei po raz dziewiąty w tym sezonie znalazł się na podium.

Sporą niespodziankę sprawił Marc Márquez, który stanął na najniższym stopniu podium. Dla 6-krotnego mistrza świata MotoGP to pierwsze podium od ubiegłorocznego Grand Prix Australii, a swój wynik zapewnił wyprzedzając Marco Bezzecchiego z VR46 na kilka okrążeń przed czerwoną flagą.

Bezzecchi zajął czwarte miejsce, a piąty był Aleix Espargaró. Z kolei Jack Miller zajął szóstą lokatę. Jego zespołowy kolega z KTM-a – Brad Binder – przewrócił się w trzecim zakręcie.

Dobry rezultat odnotował również Augusto Fernandez z GasGas, który zajął siódme miejsce przed Fabio Di Gianantonio z Gresini, podczas gdy Raul Fernandez z RNF Aprilii zdobył trzecie z rzędu miejsce w czołowej dziesiątce.

Stawkę najlepszych dziesięciu zawodników zamknął Fabio Quartararo na Yamasze. Mistrz z 2021 roku początkowo zdecydował się pozostać na slickach przez kolejne okrążenie, ale jego ryzyko nie opłaciło się i musiał nadrabiać straty oraz zdobywać pozycje przed czerwoną flagą.

Miguel Oliveira stracił szansę na potencjalne szóste miejsce po problemach technicznych w swojej Aprilii ekipy RNF tuż przed przerwaniem wyścigu. Podobnie sytuacja wyglądała u Johanna Zarco, który stracił szansę na dobry wynik po upadku w przedostatnim zakręcie.

Maverick Viñales nie zdobył punktów po tym, jak został zepchnięty na żwir przez Bezzecchiego na pierwszym okrążeniu. Włoch źle ocenił hamowanie i uderzył w bok zawodnika Aprilii. Zarco również był uwikłany, trzymając się zewnętrznej Viñalesa, lecz po przejeździe przez żwir kontynuował jazdę.

Viñales wrócił do wyścigu z okrążeniem straty, ale później otrzymał karę czasową za nieprawidłową wymianę motocykla. Ta kara została nałożona również na startującego z dziką kartą zawodnika Yamahy, Cala Crutchlowa.

Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu MotoGP będzie Grand Prix Indonezji, które zostanie zorganizowane za dwa tygodnie, 15 października.