24-letni Luca Engstler odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w swoim zaledwie 18. starcie w DTM. Kierowca Lamborghini wykorzystał neutralizację, aby przeskoczyć na czoło stawki w niedzielnym wyścigu na torze Oschersleben.
Kwalifikacje do niedzielnego wyścigu pierwszej rundy wygrał Mirko Bortolotti, który utrzymał prowadzenie po starcie z pole position. Drugiego miejsca musiał bronić Luca Stolz, którego w pierwszym zakręcie zaatakował Jack Aitken.
Pomiędzy tą dwójką doszło do kolizji, która przebiła oponę w Ferrari Brytyjczyka. Kierowca Emil Frey Racing nie mógł przez to złożyć się do nawrotu Hasseröder i wjechał prosto w Maximiliana Paula, obracając jego Lamborghini. Aitken odpadł z wyścigu, a w incydencie ucierpiał również Lucas Auer.
Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. O ile pierwsza dwójka pozostała bez zmian, na trzecie miejsce awansował Engstler, mając za sobą Arjuna Mainiego i Nickiego Thiima. Najlepszym kierowcą Audi był Ricardo Feller na szóstej pozycji, przed Maro Engelem i Thierrym Vermeulenem w jedynym pozostałym Ferrari.
Po restarcie nie doszło do większych przetasowań, a te nastąpiły dopiero po rozpoczęciu zjazdów na zmiany opon po 20 minutach od startu. Jako pierwsi z czołówki w alei serwisowej pojawili się Thiim, Kelvin van der Linde i Vermeulen. Dla pierwszego z nich były to ostatnie przejechane kilometry – zespół SSR Performance nie mógł bowiem odkręcić lewego tylnego koła, co oznaczało koniec wyścigu dla Duńczyka.
Na kolejnych okrążeniach w alei serwisowej pojawili się aktualny mistrz DTM Thomas Preining oraz trzykrotny triumfator René Rast. Gdy kierowca BMW wyjechał z boksów, miał tuż za sobą Vermeulena. Holender próbował wykorzystać rozgrzane opony do wyprzedzenia Niemca, lecz zepchnął przy tym Rasta na pobocze. Ten próbując powrócić na tor uderzył w Ferrari i posłał je na bandę.
Wypadek Vermeulena spowodował drugą w niedzielnym wyścigu neutralizację. Żółte flagi wywieszono w momencie, gdy do boksów zjechali Engstler i Engel, którzy dzięki temu przesunęli się na czoło stawki.
Inaczej niż w sobotę, anulowaniu żółtej flagi nie towarzyszył wyjazd samochodu bezpieczeństwa, dzięki czemu pierwsza dwójka wznowiła rywalizację z 17-sekundową przewagą nad resztą stawki. Engstler wytrzymał presję ze strony Engela – który przypuścił jedną poważną próbę ataku na trzy okrążenia do mety – i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w wieku 24 lat.
Problemy w alei serwisowej miał nie tylko Thiim, ale również jego zespołowy kolega Mirko Bortolotti. Mechanicy SSR Performance mieli problem z tym samym kołem i musieli wymienić nakrętkę, przez co lider ekipy spadł na sam koniec stawki. Prawego przedniego koła w innym Lamborghini nie dokręcili mechanicy Maximiliana Paula, eliminując go z wyścigu.
Na problemach Bortolottiego skorzystał Luca Stolz, który stanął dzięki temu na najniższym stopniu podium, finiszując przed Arjunem Mainim w innym Mercedesie-AMG. Piąty aż do ostatniego zakrętu był Ricardo Feller, lecz jego Audi straciło moc na prostej startowej, przez co Szwajcar spadł aż na dziewiątą lokatę.
Piąte miejsce przejął jego zespołowy kolega Kelvin van der Linde, który finiszował przed swoim bratem Sheldonem. René Rast był siódmy, przed Christianem Engelhartem i Fellerem, a czołową dziesiątkę uzupełnił Marco Wittmann.
Ponieważ zwycięzca sobotniego wyścigu Jack Aitken nie dojechał do mety, a drugi Mirko Bortolotti zdobył zaledwie jeden punkt za 15. miejsce, liderem na koniec weekendu w Oschersleben został Engstler, mając jeden punkt przewagi nad Aitkenem i Stolzem.
Kolejna runda DTM 2024 odbędzie się w ostatni weekend maja na torze Lausitzring.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.