Nakagami zaskakuje w drugim treningu

Takaaki Nakagami wykręcił najlepszy czas w drugim treningu z który odbywał się w prawdziwie upalnych warunkach.

Japończyk zaprezentował się z bardzo dobrej strony podczas końcówki drugiej sesji treningowej i jego przejazd zagwarantował mu awans na pierwszą pozycję w klasyfikacji sesji. Jego czas był jednak o 0,7 sekundy gorszy niż poranny rezultat Mavericka Viñalesa. Za plecami Nakagamiego znalazł się Johann Zarco i Pół Espargarò, który przez większą część treningu znajdował się na czele stawki i wydawało się, że utrzyma to miejsce do samego końca. Mimo wszystko tempo Hiszpana w warunkach, które będą bardzo zbliżone do temperatur panujących w trakcie niedzielnego wyścigu jest dla niego bardzo dobrym prognostykiem. 

Za pierwszą trójką uplasował się Franco Morbidelli, który był niewiele szybszy od Mavericka Viñalesa i Fabio Quartataro, który z pewnością nie jechał na 100% swoich możliwości o jutro po raz kolejny będzie walczył o pierwsze pole startowe. Czołową dziesiątkę uzupełnili Joan Mir, Valentino Rossi, Francesco Bagnaia i Jack Miller. Różnice między zawodnikami w pierwszej dziesiątce są naprawdę niewielkie i strata jednej dziesiątej części sekundy może skutkować spadkiem o kilka pozycji w klasyfikacji.

Cal Crutchlow i Alex Rins podkręcili tempo w popołudniowej sesji, a Brytyjczyk testował nawet nowe części motocykla, które Honda przywiozła na Grand Prix Andaluzji. Rins natomiast był dużo bardziej pracowity niż w pierwszym treningu, ale nie zmieniło to jego miejsca w klasyfikacji. Widać jednak, że obaj kontuzjowani zawodnicy będą mieć problem z tym, żeby powalczyć o wysokie miejsce w niedzielnym wyścigu.

Po pierwszych treningach widać, że Yamaha radzi sobie zdecydowanie lepiej w chłodniejszych warunkach, a motocykle Hondy i KTM-a preferują, kiedy robi się gorąco. Oczywiście wszyscy są ciekawi jakie tempo zaprezentuje jutro Marc Márquez i czy w ogóle będzie w stanie przejechać więcej niż jedno okrążenie.