Ezpeleta wyklucza możliwość powrotu MotoGP na Spa-Francorchamps

CEO Dorny Carmelo Ezpeleta stwierdził, że nie ma możliwości powrotu Motocyklowych Mistrzostw Świata na legendarny tor Spa-Francorchamps, argumentując, że jego układ jest zbyt niebezpieczny dla zawodników.

Dyrektor toru Nathalie Maillet w minionych miesiącach prowadziła rozmowy z Dorną w sprawie ewentualnej organizacji wyścigu o motocyklowe Grand Prix Belgii, przekazując mediom, że MotoGP należy do jej długoterminowych celów.

Ezpeleta wylał jednak kubeł zimnej wody osobom, które wierzyły w możliwość powrotu MotoGP do Belgii, wykluczając taką opcję oraz tłumacząc, że co prawda przedstawiciele toru prowadzili dialog z Dorną w 2016 roku, to jednak układ obiektu oraz brak odpowiednich stref wyjazdowych sprawiają, że projekt jest praktycznie niemożliwy w realizacji.

„Kontaktowali się oni z nami latem ubiegłego roku. Głównym problemem jest jednak bezpieczeństwo. Dla nas homologacja toru do MotoGP jest praktycznie niemożliwa” – powiedział Ezpeleta.

Mimo tego, że szanse na powrót MotoGP na Spa wynoszą praktycznie zero, Ezpeleta nie wykluczył całkowicie opcji organizacji rundy World Superbike na tym obiekcie w przyszłości.

„Rozmawialiśmy na ten temat w kontekście Superbike i zaproponowano wprowadzenie pewnych modyfikacji. Na tę chwilę mówimy jednak ‘nie’ dla MotoGP oraz Superbike, musimy jeszcze o tym więcej pomówić”.

Tor Spa został wykreślony z motocyklowego kalendarza przed sezonem 1991 po tym, jak stwierdzono, że finalna sekcja toru, a więc niezwykle szybki lewoskrętny Blanchimont, który pokonywano na szóstym biegu przy ograniczonej strefie wyjazdowej, była zbyt niebezpieczna dla zawodników.

Pier Francesco Chili miał sporo szczęścia przy wypadku, do którego doszło we wspomnianym zakręcie podczas treningu w 1990 roku. Co prawda Włoch powrócił do pełni sił, jednak nie był w stanie rywalizować już do końca tego sezonu. Ten incydent nie był jednak odosobnionym przypadkiem. Wyścig królewskiej klasy w 1988 roku stał przez pewien czas pod znakiem zapytania po tym, jak podczas rundy 250cc doszło do potwornej kolizji między Martinem Wimmerem i Lorisem Reggianim na czwartym okrążeniu.

Ezpeleta wskazał jednak, że prowadzone są rozmowy z Indonezją i Tajlandią w sprawie dodania nowych rund do kalendarza, gdyż celem Dorny jest ekspansja motocyklowych rund w Azji Południowo-Wschodniej. Tymczasem wyścig o Grand Prix Finlandii, który ma zostać rozegrany na torze KymiRing usytuowanym o 150km od Helsinek, najprawdopodobniej dołączy do kalendarza MotoGP w 2019 roku, a nie jak wcześniej ogłoszono, w sezonie 2018.

„Nadal prowadzimy rozmowy. Projekt Indonezji jest kontynuowany. Pracują oni nad tym. Dyskutujemy również z Tajlandią. Finlandia z kolei pojawi się zapewne w sezonie 2019. Dalej pracują nad swoim planem, a my współpracujemy z nimi. Wszystko zależy od nich. Jeśli wyrobią się na czas, wówczas tor zostanie homologowany przed 2018 rokiem, a jak nie, wtedy nastąpi to rok później”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze