KTM będzie dostarczać motocykle prywatnym zespołom w 2018 roku

Zespół KTM-a ogłosił niedawno, że ma w planach dostarczanie swoich motocykli prywatnym zespołom już w 2018 roku, czyli w drugim sezonie startów w MotoGP.

Austriacka marka debiutuje w tym roku na pełen etat w królewskiej kategorii. W miniony poniedziałek w Mattighofen odbyła się oficjalna prezentacja zespołu, podczas której zostało zaprezentowane malowanie na nadchodzący sezon. W trakcie prezentacji CEO KTM-a, czyli Stefan Pierer powiedział, że zgodził się na dostarczanie swoich konstrukcji innym zespołom w drugim sezonie startów w MotoGP.

Najnowsza umowa pomiędzy Dorną, a producentami zakłada 24 motocykle na starcie wyścigu. Każda z sześciu startujących fabryk może wystawiać dwa motocykle fabryczne i dwa satelickie. Jednak ani Suzuki, ani Aprillia nie są zainteresowani dostarczaniem swoich maszyn innym zespołom, a Ducati dostarcza aż 8 z 23 motocykli. Oczywiście fabryka z Bolonii dostarcza innym zespołom swoje maszyny z poprzednich sezonów.

„W pierwszym sezonie skupiamy się na naszym zespole fabrycznym” – powiedział Pierer. „Mamy pięcioletni kontrakt z Dorną i uzgodniliśmy, że w drugim sezonie będziemy dostarczać motocykle prywatnym zespołom. To jest nasz plan na najbliższe dwa lata. Priorytetem jest najlepsze przygotowanie głównego zespołu i poprawienie tempa, dopiero wtedy pomyślimy o innych zespołach”.

Podczas ostatnich testów, które odbyły się na torze Phillip Island w Australii zawodnicy KTM-a, czyli Pol Espargaró i Bradley Smith zakończyli trzy dni ze stratą 1,3 sekundy do liderów. Pierer przyznaje, że tempo z testów jest zadowalające, a swój zespół porównuje do Suzuki, które w ciągu dwóch lat zrobiło bardzo duże postępy.

„Naszym punktem odniesienia jest Suzuki, które wykonało świetną pracę od czasu powrotu do MotoGP. Pierwsze testy były dla nas bardzo trudne, testowaliśmy wiele różnych rozwiązań i sprawdzaliśmy ustawienia motocykla. Nie mamy bazowych ustawień tak jak inne zespoły startujące w poprzednich sezonach. Mimo tego, w Australii wszystko poszło dobrze, a tempo było bardzo zachęcające. Wierzę, że idziemy w dobrym kierunku. Porównam to do Dakaru, tam oczekiwanie na zwycięstwo zajęło nam siedem lat. Przez pierwsze trzy lata chcemy zbliżyć się do podium”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze