KTM: Kallio wystartuje w tym roku z dziką kartą

Mike Leitner powiedział, że zespół KTM-a planuje w tym roku wystawić w kilku rundach Mikę Kallio. Dzika karta ma być dla Fina nagrodą za pracę, którą wykonał podczas przygotowań motocykla do startu w tym sezonie.

Mika Kallio pojawił się z austriackim zespołem na prywatnych testach, które odbywały się w tym tygodniu w Malezji. Finowi dokuczała wysoka gorączka, ponad 39 stopni, ale mimo to w ciągu każdego dnia pojawił się na torze i wykręcił wiele okrążeń. 

„Mika musiał przedwcześnie zakończyć jazdę pierwszego dnia, wszystko z powodu wysokiej gorączki. Kiedy wrócił do hotelu, dostał jakieś lekarstwa i pojawił się w boksie następnego dnia o 13. Sprawdziliśmy czy nadal ma temperaturę i okazało się, że tak, było 38 stopni” – powiedział Leitner.

„Kiedy zobaczyłem jak wyglada, powiedziałem mu, że może lepiej będzie przestać i odpuścić. On odpowiedział 'Pójdę do lekarza i może dostanę coś na zbicie temperatury?' Dziś rano wyglądał trochę lepiej, temperatura wynosiła 37 stopni, ale było widać, że nie jest w najlepszej formie. Mimo tego wsiadł na motocykl i jechał najszybciej jak potrafi. Takie sytuacje pokazują jak wiele wysiłku wkłada w to co robi i jak bardzo jest temu oddany. Trzeba to docenić”

Takie oddanie Fina, w połączeniu z dobrymi opiniami na temat motocykla przekazywanymi przez Bradleya Smitha i Pola Espargaró, a więc etatowych zawodników, daje nadzieję na więcej niż jeden występ z dziką kartą dla Kallio w 2017 roku. Mika Kallio zwyciężył w siedmiu wyścigach w niższych kategoriach cyklu Grand Prix powrócił do wyścigów pod koniec 2015 roku, by pomoc KTM-owi w rozwoju motocykla RC16. Pod koniec poprzedniego sezonu wystartował on podczas ostatniego wyścigu w Walencji, sprawdzając jak spiszę się konstrukcja przygotowana przez austriacki zespół w trakcie weekendu wyścigowego.

„Planujemy kolejne dzikie karty dla Miki. Nie wiem jeszcze na jakim torze, ale na pewno zobaczymy go w tym roku podczas kilku rund. Pracował naprawdę świetnie przez cały ubiegły rok i w pełni na to zasłużył. Wykonał kawał dobrej roboty, bo kiedy Bradley i Pol wskoczyli na motocykl, byli bardzo zadowoleni z tego jak się prowadzi, a to duża zasługa Kallio”

Leitner, który jeszcze w 2015 roku był szefem mechaników Daniego Pedrosy, przyznał że kilka dni prywatnych testów podczas których wszyscy producenci przygotowywali swoje maszyny do oficjalnych jazd były bardzo przydatne.

„Ogólnie rzecz biorąc, te dni były naprawdę udane. Przywieźliśmy do Malezji cztery motocykle dla naszych etatowych zawodników. Tak więc udało się sprawdzić wiele nowych rzeczy, które wprowadziliśmy od testów w Walencji. Przetestowaliśmy różne podwozia, kilka map silnika, ogólnie udało się sprawdzić naprawdę sporo rzeczy. Na ten moment jesteśmy zadowoleni z wyników, ale teraz czeka nas wielkie wyzwanie”

Austriak zapytany o to czy KTM dysponuje silnikiem 'big-bang', odpowiedział krótko: „Ciągle się rozwijamy, to oczywiste. Ale szczerze mówiąc silnik jest taki sam jak dwa miesiące temu”

 Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze