Lowes: Odpoczynek drugiego dnia miał sens, byłem obolały

Sam Lowes po upadku we wtorek, musiał zrezygnować z jazdy drugiego dnia testów z powodu bólu szyi. Brytyjczyk przyznał, że dzień po wypadku był obolały i nie czuł się dobrze.

Sesje testowe były dla Lowesa szczególnie ważne, spędził on trzy lata w klasie Moto2, a przystosowanie się do mocniejszego motocykla musi potrwać dłuższy czas. Niestety, Brytyjczyk przewrócił się w dwunastym zakręcie, tam gdzie miało miejsce większość upadków i porządnie się poobijał. W środę rano podjęto decyzję, że lepiej będzie odpuścić jazdy i odpocząć, a Sam przetestuje motocykl podczas kolejnych testów.

„Czuje się dobrze” – powiedział Lowes w środę wieczorem. „Podczas upadku uderzyłem mocno szyją o asfalt i to naprawdę bolało. Ból jeszcze nie ustąpił, czuję sztywność karku, ale już za kilka dni czeka nas kolejny test, więc wolałem odpuścić i skupić się na szybkiej regeneracji. Oczywiście, że brakowało mi jazdy, ale są rzeczy ważne i ważniejsze. Mój upadek był taki sam jak [Alexa] Rinsa i [Andrei] Iannone, uderzyłem w bandę z opon bardzo mocno i nie było to przyjemne. Naprawdę szkoda, bo miałem dobry dzień i zdążyliśmy dużo przetestować i jeździło mi się coraz lepiej. Na szczęście jest jeszcze sporo testów, więc tak jak wspominałem, lepiej trochę odpocząć i poczekać do następnego tygodnia”

„Zablokowało się przednie koło w momencie dotknięcia hamulca. Ciężko zrozumieć dlaczego to się stało, teraz muszę się uczyć nowych opon Michelina, karbonowych hamulców... nie wiem dlaczego się przewróciłem. Moje przednie koło było na torze, nie miało żadnego kontaktu z białą linią. Szkoda, bo miałem naprawdę długi przejazd, który liczył 29 okrążeń. Wjechałem w zakręt tą samą linią co we wcześniejszych okrążeniach, ale temperatura toru spadała z minuty na minutę, więc może zbyt mocno nacisnąłem hamulec. Muszę zrozumieć zachowanie motocykla, uczę się wszystkiego od nowa, to będzie długa droga, ale dam sobie radę. Na przyszłotygodniowe testy dostaniemy części na 2017 rok i będę mógł jeździć przez trzy dni, więc będę miał sporo czasu na naukę”

Upadek kosztował stratę czasu zarówno Lowesa, jak i jego ekipę, ale Brytyjczyk jest przekonany, że Aleix Espargaro udowodnił jakim potencjałem dysponuje motocykl Aprilii.

„Oczywiście, że nie podoba mi się takie zakończenie. Na szczęście jeśli chodzi o przekrój całego nowego sezonu, nie będzie to miało wielkiego znaczenia. W trakcie tych testów miałem tylko jeden motocykl, w przyszłym tygodniu będę dysponować wszystkimi nowymi częściami. Będę mógł normalnie pracować i od czasu do czasu zaryzykować. Motocykl, którym jeździłem tutaj nie różnił się zbytnio od tego z Moto2. Fajnie było przetestować maszynę MotoGP, którą będę jeździł w przyszłym roku i nabrać doświadczenia. We wtorek po założeniu nowej opony jechałem znacznie szybciej, ale nie udało mi się złożyć dobrego okrążenia. Jestem spokojny, Aleix pokazał jak duży jest potencjał naszego motocykla”

„Pierwszego dnia koncentrowałem się na prawidłowym ułożeniu ciała na motocyklu i nauce wszystkiego co jest najważniejsze. Podczas testów widać było, że pewne rzeczy robię z automatu tak samo jak w Moto2, a na maszynie MotoGP trzeba jeździć całkowicie inaczej. Rozpocząłem proces zmiany stylu jazdy, więc zrobiłem jeden krok do tyłu, żeby zrobić dwa do przodu! Mamy sporo czasu do rozpoczęcia sezonu i jestem pewien, że do tego momentu będziemy tam gdzie trzeba” - zakończył Brytyjczyk.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze