Jack Miller nie znajdzie się na starcie niedzielnego wyścigu o Grand Prix Czech na torze w Brnie, mimo że zawodnik pozytywnie przeszedł badania lekarskie i został dopuszczony do rywalizacji.
Australijczyk, który stał się sensacyjnym zwycięzcą wyścigu o TT Assen, doznał złamania szóstego kręgu oraz kości promieniowej w prawym nadgarstku w wyniku wypadku, do którego doszło w sesji rozgrzewkowej przed Grand Prix Austrii.
Miller, który pojechał do Brna, gdzie przeszedł szczegółowe badania lekarskie, został dopuszczony do wyścigu przez zespół lekarzy, jednak Honda podjęła decyzję o tym, żeby nie wystartować z powodu możliwego ryzyka poważniejszego odnowienia się kontuzji.
„Jack jest zawodnikiem, więc oczywiście chciałby wystartować po pozytywnym przejściu badań. Jednakże po rozmowach zarówno z HRC (Honda Racing Corporation) i menedżerami Jacka, podjęliśmy decyzję o wycofaniu go z Grand Prix Czech”
– powiedział szef zespołu Marc VDS Michael Bartholemy.
„Dla nas ważniejsze jest to, że będzie miał więcej czasu na dojście do siebie po wypadku z Austrii, ponieważ chcemy, by powrócił w pełnej formie tak szybko jak to możliwe. Naszym priorytetem jest to, aby mieć w pełni zdrowego zawodnika na motocyklu i dlatego podjęliśmy tę decyzję”
– dodał.
Miller, który rozpoczął sezon z kontuzją po złamaniu nogi w wypadku w treningu motocrossowym i powrócił do pełnej sprawności właśnie dopiero na Grand Prix Austrii, będzie starał się wrócić do stawki zawodników MotoGP podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, które odbędzie się w przyszłym miesiącu.
Źródło: crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.