Dean Stoneman zwycięża w emocjonującym wyścigu

Po bardzo emocjonującym wyścigu GP3, ostatecznie palmę pierwszeństwa dowiózł do mety Dean Stoneman, który znalazł się na prowadzeniu już po starcie z 4. pozycji. Na drugim miejscu dzisiejszą rywalizację ukończył Alex Lynn, którego przewaga nad drugim w klasyfikacji generalnej, Richie Stanawayem wzrosła po tym wyścigu już do 50. punktów. Podobnie jak wczoraj, trzecie miejsce należało do Marvina Kirchhofera.

Do drugiego wyścigu GP3 z pole position ruszał Matheo Tuscher, który wywalczył wczoraj ósme miejsce. Obok niego stał Patrick Kujala, a trzecia pozycja należała do Alexa Lynna, lidera mistrzostw GP3.

Start tym razem przebiegł dość niespodziewanie, gdyż na pierwsze miejsce wysunął się startujący dopiero z czwartej pozycji, Dean Stoneman. Vice-liderem wyścigu po pierwszym kółku był Alex Lynn, natomiast trzecie miejsce należało do Emila Berstorffa. Tuscher spadł na czwarte miejsce, a Patrick Kujala, aż na szóste, ponieważ przed niego zdążył się jeszcze wcisnąć Marvin Kirchhofer. Młody Szwajcar wyraźnie nie mógł się odnaleźć i na drugim kółku był już na 9. pozycji.

Prowadzący Dean Stoneman, w przeciwieństwie do Jimmy'ego Erikssona, który wczoraj nie musiał martwić się o swoją pozycję, non-stop zmuszany był do spoglądania w lusterka, ponieważ Alex Lynn bardzo chciał przebić się na miejsce lidera. Walce tej przyglądał się trzeci z Brytyjczyków - Emil Bernstorff.

Alex Lynn robił co mógł, aby zająć swoją ulubioną w tym sezonie pozycję i prawie mu się to udało, jednak, za każdym razem Stoneman okazywał się lepszy na dohamowaniach. Jedna z tych była o tyle pechowa dla kierowcy Carlinu, ponieważ jego delikatny wyjazd poza tor wykorzystał jego kolega z ekipy - Emil Bernstorff, wykonując bardzo odważny, ale i skuteczny manewr wyprzedzania na pierwszym zakręcie Lesmo.

Bernstorff nie zabawił jednak przez dłuższy czas na drugiej pozycji, gdyż jego kolega szybko mu się zrewanżował, rzucając się ponownie w pogoń za liderującym Stonemanem. Emil po stracie pozycji na koszt Lynna nadal musiał jednak patrzeć w lusterka, gdyż zaraz za nim podążał Marvin Kirchhofer, który chwilę później spróbował szczęścia i liczył na wyprzedzenie Brytyjczyka. Była to jednak zbyt optymistyczna próba i Niemiec musiał ratować się wyjazdem na pobocze, zaliczając po drodze kontakt z Patrickiem Kujalą.

Podrażniony Fin miał najwyraźniej problem ze swoim samochodem, ponieważ na kolejnej szykanie Roggia, spróbował zaatakować go nawet Matheo Tuscher. Ten manewr również nie był dobrze wymierzony, dlatego zawodnicy zderzyli się ze sobą, eliminując się wzajemnie z rywalizacji.

Po pełnym akcji 5. okrążeniu nastała chwila spokoju, a kolejną, wartą uwagi akcję mieliśmy na 9. okrążeniu, kiedy to Marvin Kirchhofer ponownie dogonił Emila Bernstorffa i zaczął wywierać na niego presję. Dla Brytyjczyka nie była to komfortowa sytuacja i nie musieliśmy długo czekać na jakiś błąd w jego wykonaniu. Reprezentant Carlinu nagle wypadł na pobocze w drugim zakręcie Lesmo, ułatwiając zawodnikowi ART Grand Prix awans na najniższy stopień podium.

Kilka okrążeń później zobaczyliśmy, że Richie Stanaway musiał wycofać się nagle z wyścigu, co najprawdopodobniej związane było z problemami technicznymi w jego samochodzie. Chwilę później w tym samym miejscu swój samochód zatrzymał również Jann Mardenborough, który nagle wyleciał z toru po dość ostrej walce z Luisem Sa Silvą.

W samej końcówce mieliśmy sporo akcji w końcówce pierwszej dziesiątki, którą ponownie zapoczątkował Luis Sa Silva. Kierowca z Makau zaatakował odważnie Dino Zamparelliego, który podróżował wtedy na 7. pozycji. Manewr ten nie był jednak przemyślany, przez co po raz kolejny doszło do zderzenia, w którym ucierpiał reprezentant ekipy ART Grand Prix. Jakby tego było mało, to Sa Silva nie zamierzał dawać za wygraną i kolejnej szykanie de la Roggia ponownie pokusił się o próbę wyprzedzania, spychając Brytyjczyka na zewnętrzną stronę toru, w konsekwencji czego ten musiał ratować się ścięciem szykany, która wybiła go wysoko w górę, wytrącając z rytmu wyścigowego. Dino wymownie załamał nawet ręce, gdy obok niego bez najmniejszych problemów przejeżdżali Alex Fontana i Jimmy Eriksson.

Ostatecznie, Dean Stoneman dowiózł zwycięstwo do mety, a zaraz za nim flagę w szachownicę ujrzał Alex Lynn. Podobnie jak wczoraj, najniższy stopień podium należał do Marvina Kirchhofera. Po licznych zmianach w końcówce pierwszej dziesiątki, dalsza kolejność wyglądała następująco: Bernstorff, Yelloly, Ceccon, Sa Silva i Eriksson.

Alex Lynn powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej nad Richie Stanawayem już do 50. punktów. Następne zawody odbędą się za ponad miesiąc, na nowym torze w Sochi.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja   Kierowca Zespół Strata
1. Dean Stoneman Marussia Manor Racing  
2. Alex Lynn Carlin +0.9s
3. Marvin Kirchhofer ART Grand Prix +3.3s
4. Emil Bernstorff Carlin +4.3s
5. Nick Yelloly Status Grand Prix +7.4s
6. Kevin Ceccon Jenzer Motorsport +9.7s
7. Luis Sa Silva Carlin +18.9s
8. Jimmy Eriksson Korianen GP +19.7s
9. Dino Zamparelli ART Grand Prix +21.0s
10. Alex Fontana ART Grand Prix +21.5s
11. Pal Varhaug Jenzer Motorsport +21.5s
12. Riccardo Agostini Hilmer Motorsport +21.8s
13. Luca Ghiotto Trident +22.3s
14. Robert Visoiu Arden International +23.1s
15. Santiago Urrutia Korianen GP +24.1s
16. Ryan Cullen Marussia Manor Racing +24.8s
17. John Bryant-Meiser Trident +27.3s
18. Nelson Mason Hilmer Motorsport +27.7s
19. Patric Niederhauser Arden International +31.8s
20. Mitch Gilbert Trident +49.9s
21. Carmen Jorda Korianen GP +55.5s
  Richie Stanaway Status Grand Prix DNF
  Jann Mardenborough Arden International DNF
  Alfonso Celis Junior Status Grand Prix DNF
  Matheo Tuscher Jenzer Motorsport DNF
  Patrick Kujala Marussia Manor Racing DNF

 

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze