Mercedes rozważał wycofanie Rosberga z wyścigu

Szef Mercedesa, Toto Wolff przyznał, że Nico Rosberg mógł nie ukończyć niedzielnego wyścigu, z powodu przegrzewających się tarcz hamulcowych w samochodzie Niemca.

Rosberg, który dzięki strategii jednego pit stopu wygrał wyścig o Grand Prix Australii, zapewnił czwarty z rzędu dublet niemieckiego zespołu, kończąc zawody przed Lewisem Hamiltonem.

Toto Wolff przyznał po zmaganiach, że wicemistrz świata z ubiegłego sezonu nie miał łatwego życia podczas otwierającego sezon Grand Prix: „Nico miał problem z utrzymaniem temperatury hamulców, rozważaliśmy nawet wycofanie go z wyścigu. W około dwóch trzecich wyścigu problemy się ustabilizowały. Prawdopodobnie odłamki utkwiły we wlotach wentylacyjnych. Temperatura utrzymywała się na maksymalnym poziomie, a potem stopniowo zaczęła spadać, aż do bezpiecznego poziomu. Nie mówiliśmy o tym Nico. Niewiele zabrakło, żeby w jego samochodzie załączył się alarm, a wtedy już nic nie moglibyśmy zrobić”, powiedział Austriak.

Wolff dodał również, że zespół oczekiwał kłopotów związanych ze strategią doboru opon po restarcie wyścigu. „Na piętnaście okrążeń do końca nasze kalkulacje wskazywały, że opony nie wytrzymają. Na pięć okrążeń do końca tylne opony straciły przyczepność. Nasz inżynier od opon nawet chciał ściągać Nico do boksów, gdyż nie było możliwości zwolnienia tempa, z powodu spadku temperatury opon, która i tak nie utrzymywała się na prawidłowym poziomie. Straciliśmy znacznie przyczepność lewej tylnej opony, ale to tylko jedna z czterech, a pozostałe wytrzymały do końca”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze