Vettel: Zdziwiłem się, że byłem pierwszy

Sebastian Vettel przyznał, że możliwość uplasowania się na pierwszym miejscu po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa była dla niego zaskoczeniem.

Kierowca Ferrari, który po starcie wyprzedził Lewisa Hamiltona i znajdował się na drugim miejscu, zdecydował się na strategię podcięcia i jako jeden z pierwszych zjechał do boksów. Zaraz po tym, w wyniku kolizji Carlosa Sainza i Lance Strolla na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, który ścieśnił stawkę i pozwolił rywalom Niemca zjechać do boksów w bardziej sprzyjających okolicznościach. W związku z tym Vettel obawiał się tego, że jego wcześniejszy pit stop może negatywnie wpłynąć na przebieg rywalizacji.

„Po starcie starałem się wywrzeć presję na Valtterim. Nie popełniał żadnych błędów i ciężko było go złapać na prostych. Wtedy zdecydowaliśmy się na podcięcie i zjechaliśmy na wczesny pit stop” – mówił zawodnik Ferrari. „Tuż po tym na torze pojawił się Safety Car, a ja pomyślałem: No nie, znowu? Miałem szczęście, ponieważ inni byli blisko pit lane, dlatego nie mogli czerpać z tego pełnych korzyści. Byłem trochę zdziwiony kiedy okazało się, że znajduję się na czele, sądziłem, że stracę moją przewagę. Poza tym wyścig był świetny, samochód sprawował się wspaniale”.

Pomimo dużej straty w kwalifikacjach do startującego z pole position Valtteriego Bottasa (ponad 0,4 s), Vettel wierzył, że może pokazać się z dużo lepszej strony w niedzielnym wyścigu.

„Dzisiejsza jazda była przyjemnością. W sobotę też było dobrze i byłem trochę przygnębiony aż tak dużą stratą. Coś w środku mówiło mi jednak, że mamy konkurencyjne auto i możemy pokazać więcej. Już od pierwszego okrążenia czułem, że jest dobrze”.

„Wielkanocne polowanie udało nam się. Mercedes pochował jajka, jednak wygląda na to że znaleźliśmy je. Jestem bardzo, bardzo zadowolony”.

Źródło: gpupdate.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze