Valtteri Bottas przyznał, że polecenia zespołowe są najgorszą częścią życia kierowcy wyścigowego i dodał, że rozumie decyzję swojego teamu.
Fiński kierowca startujący z pole position nie miał odpowiedniego tempa na walkę o pierwsze miejsce. Bottas otrzymał polecenie od swojego zespołu, aby przepuścił szybszego Lewisa Hamiltona, czego musiał dokonać dwukrotnie. Ostatecznie Hamilton, pomimo otrzymania kary 5-sekund uplasował się na drugim miejscu, a Bottas na trzecim.
„Jest to najgorsze co możesz usłyszeć, jako kierowca”
– mówił Fin. „Tak się jednak stało, ponieważ zaistniała realna szansa, że Lewis może dogonić Sebastiana. Ostatecznie nie udało mu się, ale team próbował wszystkiego, co jestem w stanie całkowicie zrozumieć. Personalnie to trudne, ale takie jest życie. Nie miałem dzisiaj odpowiedniego tempa. Musimy znaleźć tego przyczyny”
.
Bottas wytłumaczył dlaczego nie mógł walczyć o wyższe pozycje i z czym musiał zmagać się podczas wyścigu.
„To był dla mnie naprawdę trudny wyścig, nie miałem tempa. Podczas pierwszego stintu mieliśmy problemy z ciśnieniami tylnych opon, co tłumaczy trudności z prowadzeniem się tyłu auta. Na każdym kolejnym stincie dalej miałem problemy z tyłem i zmagałem się z nadsterownością, dlatego moje tempo było takie, a nie inne. Wielka szkoda, ponieważ cel był zdecydowanie wyższy. Myślę jednak, że był to mój najlepszy weekend z tym zespołem i jeszcze wiele takich przed nami”
.
Źródło: fanatic.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
