Hamilton wygrywa niesamowite kwalifikacje!

Lewis Hamilton okazał się być najszybszy w niezwykle emocjonującej sesji kwalifikacyjnej przed wyścigiem o GP Belgii. Drugi był Sebastian Vettel, a trzecie miejsce zajął Mark Webber.

Pogoda znowu dała znać o sobie na torze Spa tym razem podczas sesji kwalifikacyjnej. Zaraz przed jej rozpoczęciem zaczął padać deszcz. Dlatego też kierowcy wyruszyli do Q1 na oponach pośrednich, ale było możliwe, że pod jej koniec zawodnicy wyjadą na slickach, ponieważ później przestało padać.

Jako jeden z pierwszych swoje okrążenie pomiarowe zaliczył Pastor Maldonado. Wenezuelczyk jednak popełnił błąd i wypadł z zakrętu Les Combes. Jego czas został zaliczony, ale był bardzo słaby. Po pierwszej serii okrążeń to Nico Rosberg był pierwszy.

Inżynier Lewisa Hamiltona na trzynaście minut przed końcem Q1 powiedział mu, że warunki na torze będą się poprawiały, ale w pierwszym segmencie nie zostaną użyte slicki. Pomimo tego kierowcy popełniali sporo błędów i często były wywieszane żółte flagi, na szczęście tylko na chwilę.

Na półmetku Q1 prowadził Alonso przed Vettelem, a trzeci był Webber. Do dalszej części rywalizacji nie kwalifikował się Bottas, di Resta oraz duety Caterhama i Marussi. Sytuacja ta przypominała trochę kwalifikacje do GP Monako, ponieważ wtedy zostawiono Paula na zużytym ogumieniu przejściowym i nie mógł poprawić czasu okrążenia. Jednakże tym razem zjechał na sześć minut przed końcem podobnie jak większość stawki.

Na pięć minut przed końcem pierwszej części czasówki niektórzy kierowcy wyjechali na oponach pośrednich. Zaliczał się do nich Giedo van der Garde. Holender nie powalił rywali na łopatki w swoim pierwszym okrążeniu, ale zaskoczył wszystkich Esteban Gutierrez, który wskoczył na drugą pozycję.

Po chwili na pozycję lidera wysunął się Maldonado, ale warunki na torze niesamowicie się poprawiały i dzięki temu kierowcy, który byli zagrożeni nieawansowaniem do Q2 osiągnęli niesamowite czasy. Przez chwilę nawet Räikkönen, Alonso, Massa znaleźli się na pozycji poza drugą częścią kwalifkacji. Emocje trwały do samego końca, ale problemy sprawił di Resta, który wypadł z ostatniego zakrętu, ale ostatecznie mieliśmy niesamowitą sensację. Giedo van der Garde, Max Chilton oraz Jules Bianchi po raz pierwszy w swojej karierze awansowali do Q2. Szczęście nie sprzyjało duetowi Toro Rosso, który nie wszedł do dalszej części rywalizacji.

Druga część kwalifikacji zaczęła się od mnóstwa wyjazdów kierowców na tor, a powodem tego były chmury, które znajdowały się zaraz obok toru i zwiastowały deszcz. Nikt wtedy nie chciał się niemile rozczarować, więc większa część zawodników zabrała się za jazdę na oponach pośrednich.

Zaryzykować postanowił duet Mercedesa oraz Sebastian Vettel. Ta trójka na początku nie wyjeżdżała na tor, a tam liderował Mark Webber, drugi był Kimi Räikkönen. Fin popełnił błąd w ostatniej szykanie i przez to nie pojawił się na pierwszym miejscu.

Bardzo blisko było pomiędzy Alonso i Webberam, ale pogodził ich Räikkönen, który uzyskał czas lepszy o 0,7 sekundy od Australiczyka. Chwilę później Grosjean uzyskał czas o 0,5 sekundy gorszy od swojego kolegi z zespołu.

Niesamowite emocje budziła strategia Red Bulla w przypadku Sebastiana Vettela. Dopiero na sześć minut przed jej końcem wyjechał na okrążenie pomiarowe. Trzy minuty później już wszyscy kierowcy mieli czas jednego okrążenia. Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 uzyskał niewiarygodny czas. Nico Rosberg natomiast wykonał bardzo dziwną sprawę. Niemiec zjechał do alei serwisowej pomimo ostatniej pozycji.

Mniejsze emocje towarzyszyły nam w grupie walczącej o awans do Q3. Nagle po czasie Pérez poprawił swój czas i wskoczył do Q3, ale di Resta pojechał niesamowicie i to on zapewnił sobie awans dalej. Rosberg rzutem na taśmę wskoczył do finałowej części czasówki. Przez to Sergio zakończył swój udział w kwalifikacjach na Q2.

Przed rozpoczęciem Q3 wszyscy zastanawiali się czy i kiedy spadnie deszcz na torze Spa. Zespoły na swoich Twitterach zdradzały, że za chwilę może mocno padać. Dlatego też wszyscy kierowcy ustawili się na końcu alei serwisowej. Gdy tylko z niej wyjechali kierowcy to zaczął padać deszcz.

Kierowcy się wyprzedzali przed rozpoczęciem okrążenia pomiarowego, ale wszyscy zdecydowali się na wymianę opon na przejściówki. Odmienną strategię zastosował Paul di Resta, który wyjechał na początku na oponach przejściowych. Wydawało się, że jednak wtedy było zbyt sucho jak na to ogumienie. Czas Szkota wyniósł 2:02,332. Wstrzelił się on idealnie w warunki, ponieważ później było już bardzo mokro.

Felipe Massa jako drugi ukończył swoje okrążenie pomiarowe i stracił aż 1,7 sekundy do di Resty. Webber początkowo był trzeci, ale szybciej od niego pojechał Hamilton, a każdy następny kierowca kończący swoje kółko był na ostatniej pozycji.

W ostatnich sekundach tor przeschnął i Rosberg poprawił czas di Resty. Wszyscy poprawiali swoje wyniki, a ostatnie rozdanie należało do Hamiltona i duetu Red Bulla. Brytyjczyk okazał się być najszybszy.

Wyniki: