Sainz z pole position do Grand Prix Włoch

Carlos Sainz Jr wywalczył pole position do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Włoch. Obok niego w pierwszej linii ustawi się Max Verstappen, a z trzeciego pola ruszy Charles Leclerc.

W przeciwieństwie do ostatnich wyścigowych weekendów tym razem pogoda w ogóle nie zakłóciła przebiegu kwalifikacji. Nad torem Monza unosiło się tylko kilka niegroźnych chmur, temperatura powietrza wynosiła 28°C, a asfalt rozgrzany był do 40°C.

Podczas tych kwalifikacji, podobnie jak na Węgrzech, przetestowano nowy system kwalifikacyjny ATA, polegający na narzuceniu kierowcom rodzaju mieszanek na poszczególne segmenty czasówki. W Q1 były to wyłącznie opony twarde, w Q2 – pośrednie, a w Q3 – miękkie.

Q1

Po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej jako pierwsi na tor wyjechał duet AlphaTauri – Yuki Tsunoda oraz Liam Lawson, który nadal zastępuje kontuzjowanego Daniela Ricciardo. Max Verstappen również był jednym z pierszych zawodników, którzy opuścili pit lane. Wszyscy kierowcy byli zobowiązani do wykorzystania opon twardych.

To właśnie Holender ustawił poprzeczkę na 1:22,047, lecz jego czas został skreślony za przekroczenie limitów toru na wyjeździe z Lesmo 2 (zakręt 7). To spowodowało, że na czele zestawienia znajdował się Alex Albon w szybkim w ten weekend Williamsie, meldując się na czele zestawienia z próbą 1:22,123, będąc zaledwie o 0,025 sekundy szybszym od George’a Russella, a czołową trójkę uzupełniał Sergio Pérez. Dobra predyspozycję Williamsa potwierdził także Logan Sargeant, notując czwarty czas.

W podobnej sytuacji co Verstappen znalazł się Alonso, który uzyskał 1:22,480, lecz jego próba została anulowana po przekroczeniu limitów toru w tym samym miejscu co kilka chwil wcześniej Holender.

Na nieco ponad 8 minut przed końcem najlepszy czas Albona poprawił Pérez, który podwyższył poprzeczkę o ponad 0,2 sekundy, a jeszcze szybciej pojechał Verstappen, który po uzyskaniu rekordów we wszystkich trzech sektorach wyprzedził zespołowego kolegę z Red Bull Racing o 0,338 sekundy.

Ocon nie miał dobrej passy w Q1. Będąc na końcu zestawienia, najpierw wdał się w pojedynek na torze z Lando Norrisem, który wyprzedził go na dojeździe do Paraboliki, podczas gdy obaj walczyli o miejsce na torze.

That was close 🫣

Lando Norris nearly veers into Esteban Ocon whilst on his flying lap! #ItalianGP #F1 pic.twitter.com/q9xTXONOaH

— Formula 1 (@F1) September 2, 2023

Następnie sędziowie postanowili skreślić jego następną próbę, lecz Francuz i tak może mówić o szczęściu. Kierowca Alpine stracił przyczepność tyłu na wyjściu z szykany Ascari i wyjechał w żwir, lecz był w stanie opanować samochód. Ocon na ten moment notował jednak dopiero 19. czas.

W międzyczasie na trzecie i czwarte miejsce awansował duet Ferrari – Carlos Sainz Jr i Charles Leclerc – zanim Norris rozdzielił ich na nieco ponad 2 minuty przed końcem. Na szóste miejsce awansował Alonso, spychając Albona na P7. W sporych tarapatach znalazł się z kolei Oscar Piastri, którego czas został anulowany również w Lesmo 2, tak jak w przypadku jego rywali, przez co miał przed sobą tylko jedną próbę, aby awansować do następnego segmentu czasówki.

W samej końcówce Albon ponownie popisał się bardzo dobrym okrążeniem i wskoczył na drugie miejsce, tracąc do Verstappena tylko 0,088 sekundy i pokonując Leclerca, który był trzeci. Na wyróżnienie zasługują również Sargeant, który był szósty, a także Lawson, który w swoim drugim Grand Prix awansował do Q2 z 12. miejsca.

W Q1 swoją przygodę z kwalifikacjami zakończył między innymi duet Alpine, który po sukcesie Pierre’a Gasly’ego z Holandii, gdzie stanął na najniższym stopniu podium, razem z zespołowym kolegą Estebanem Oconem nie przeszli dalej. Razem z nimi udział w czasówce zakończyli Zhou Guanyu, Kevin Magnussen oraz Lance Stroll.

Co ciekawe, duet kierowców Ferrari znalazł się pod lupą sędziów za niedostosowanie się do wytycznych dyrektora wyścigu. W ostatniej aktualizacji swoich notatek zaznaczył on, że kierowcy muszą pokonać okrążenie między dwiema liniami samochodu bezpieczeństwa w tempie 1:41 lub szybciej, w przeciwnym razie zawodników czekają kary. Wszelkie decyzje miały jednak zapaść dopiero po zakończeniu czasówki.

Q2

Po przejazdach na twardych oponach w Q1 tym razem zawodnicy mieli obowiązek ustanowić czas okrążenia na pośrednim ogumieniu, oznaczony żółtym kolorem.

Po chwilowej ciszy na torze, ze swoich garaży niemal w rządku wyjechał cały sznur samochodów, chcących jednocześnie zachować odstępy do kierowcy z przodu, aby mieć jak najlepszą próbę.

Podobnie jak wcześniej, to Verstappen ustawił poprzeczkę na 1:21,035 po swojej pierwszej próbie. Szybciej był jednak w stanie pojechać Sainz, który pokonał Holendra o 0,044 sekundy, notując 1:20,091. Z trzecim czasem meldował się Leclerc, który był wolniejszy od partnera z Ferrari o 0,184 sekundy, a ponownie bardzo dobry rezultat wykręcił Albon, który był czwarty.

Podczas gdy zdecydowana większość stawki po pierwszej turze okrążeń zjechała do alei serwisowej, na torze pozostał duet Mercedesa. George Russell był w stanie przesunąć się na szóstą pozycję, a problemy na pojedynczym okrążeniu miał Lewis Hamilton, który na tym etapie notował dopiero 12. rezultat.

Na trzy minuty przed końcem na tor chciała wrócić ponownie cała stawka, która chciała przede wszystkim uzyskać czas okrążenia w czystej strudze powietrza, a przeszłość pokazała, że nie jest to łatwe. Williams postanowił jako pierwszy wypuścić swoich kierowców, dzięki czemu nie mieli oni problemu z pozycją na torze.

Swój czas poprawił chociażby Verstappen, który był najszybszy w tym segmencie czasówki z czasem 1:20,937. Z drugim wynikiem zameldował się Leclerc, który wyprzedził Sainza o zaledwie 0,014 sekundy. Czwarty był Pérez, a piąta lokata przypadła Albonowi.

Drugi z kierowców Williamsa, Sargeant, nie był w stanie powtórzyć sukcesu z Zandvoort i nie awansował do Q3. Amerykanin wyjaśnił, że był to efekt błędu na jego okrążeniu. Wraz z nim w tym segmencie kwalifikacji odpadli Yuki Tsunoda, Liam Lawson, Nico Hülkenberg, Valtteri Bottas.

Q3

Pierwszym kierowcą na torze był Max Verstappen, za którym podążyła cała stawka. Aktualny mistrz świata zahaczył o żwirowe pobocze na wyjeździe z drugiej szykany, co przełożyło się na jego czasie okrążenia. Verstappen ustanowił wynik 1:20,631, który został poprawiony przez obu kierowców Ferrari.

Lepszym z kierowców domowej ekipy był Carlos Sainz Jr, który wykręcił czas 1:20,532 – o 0,032 sekundy lepszy od zespołowego kolegi Charlesa Leclerca. Verstappen zajmował po pierwszym okrążeniu trzecie miejsce, plasując się przed Russellem, Albonem i Pérezem.

Drugą serię okrążeń na miękkich oponach rozpoczął Alonso, za którym podążał Leclerc. Monakijczyk poprawił swój czas i wskoczył na pierwsze miejsce z czasem 1:20,361. Jadący za nim Verstappen pojechał jednak o 0,054 sekundy szybciej i odebrał pierwsze miejsce kierowcy Ferrari.

Ostatnie słowo należało jednak do Sainza, który na swoim ostatnim okrążeniu wykręcił 1:20,294 i wywalczył dla Ferrari domowe pole position. Za Verstappenem i Leclerkiem, na czwartym miejscu pozostał Russell. Pérez przeskoczył Albona i zajął piąte miejsce, a czołową dziesiątkę uzupełnili Oscar Piastri, Lewis Hamilton, Lando Norris i Alonso.