Zespoły ze specjalnymi malowaniami bolidów na GP Las Vegas

Siedem na dziesięć zespołów obecnej stawki przygotowało okolicznościowe wersje swoich bolidów na przedostatnią rundę sezonu 2023. Kierowcy również nie próżnowali, jeśli chodzi o projekty swoich kasków.

Wreszcie nadszedł weekend, na który wszyscy, a przynajmniej tak twierdzi Formuła 1, czekali z utęsknieniem od początku tego sezonu. Mowa oczywiście o Grand Prix Las Vegas na ulicznym torze w mieście grzechu, który to obiekt został zbudowany specjalnie na potrzeby tej rywalizacji.

Nic więc dziwnego, że zespoły chcą wykorzystać magię tego miejsca, szykując unikatowe oklejenia swoich bolidów. Ferrari oraz Alpine już to zrobiły, a w ślad za nimi poszły też inne zespoły.

We wtorkowy wieczór 14 listopada jako pierwszy do głosu przemówił McLaren, który pokazał światu swoją wersję MCL60 w kolaboracji z Jack Daniels w ramach kampanii „Make it Count”. Dominują, a jakże, czernie znane z Japonii oraz Singapuru. Dodatkowo na sekcjach bocznych możemy zauważyć emblematy producenta whisky. Obaj kierowcy stajni z Woking zaprezentowali także swoje okolicznościowe kaski.

Williams wielokrotnie udowadniał nam, że nie tylko potrafi tworzyć zaskakujące barwy swoich samochodów, lecz także wplatać w nie nawiązania do sponsorów (tak było chociażby z logiem Duracel na wlocie powietrza nad kokpitem). Tym razem zespół Jamesa Volwes’a postanowił umieścić motywy związane z Las Vegas w tylnej części swojej konstrukcji.

Zdecydowanie największe do tej pory show stworzył Red Bull. Stajnia z Milton Keynes dała na początku tego roku możliwość swoim fanom, w ramach konkursu „Make Your Mark”, na stworzenie malowań dla RB19 na wszystkie trzy rundy rozgrywane na terenie USA. Taka sytuacja miała już miejsce w Miami i Austin, a teraz przyszedł czas na Las Vegas.

Projekt Lindsay Palmer, wybrany przez jury spośród łącznie dziesięciu zgłoszeń, został zaprezentowany w oprawie, która niewątpliwie współgra z tym wyjątkowym miejscem.

Alfa Romeo otwiera nam środowe, jeżeli spojrzeć na lokalny czas, propozycje zespołów na świętowanie powrotu Formuły 1 do Nevady. Prezentacja odbyła się w hotelu Aria, natomiast bolid w trakcie tego weekendu nawiązywać ma do Las Vegas jako światowej stolicy rozrywki. Samochód jest całkowicie czarny, a symbol Quadrifoglio oraz cyfra sześć na kartach nawiązują do sześcioletniej współpracy Alfy Romeo i Saubera.

Jeśli była mowa o Red Bullu, to oczywiście nie sposób wymienić projektu siostrzanego zespołu panujących mistrzów świata. AlphaTauri przygotowało swój design we współpracy z kalifornijskim artystą Brendanem Monroe. Pokaz odbył się w środowy wieczór w Intrigue Lounge – jednym z najgorętszych nocnych klubów w Vegas. Koncepcja powstała, by wypromować najnowszą kolekcję AlphaTauri. Takie malowanie będzie zdobić AT04 również w czasie finału sezonu w Abu Zabi.

Najbardziej zadziwiające jest to, że Haas nie przygotował niczego specjalnego na swój trzeci domowy wyścig w sezonie. Poza stajnią z Kannapolis w swojej standardowej odsłonie zaprezentuje się także Mercedes oraz Aston Martin.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze