Padok w Las Vegas, który nie będzie padokiem

Padok – miejsce, gdzie przebywają kierowcy, dziennikarze oraz wszyscy, którzy są związani z Formułą 1 podczas danego Grand Prix. Padok to też miejsce, gdzie zespoły mają swoje budynki gościnne. Jednak podczas wyścigu o Grand Prix Las Vegas nie będzie padoku. Dlaczego? Historia jest dość tragiczna…

Po raz pierwszy od wielu lat Formuła 1 będzie się posługiwać zastępczą nazwą dla padoku — Grand Prix Plaza. Tak brzmi oficjalnie otoczenie całego zaplecza podczas Grand Prix Las Vegas. Nie jest to żaden wymysł organizatorów, aby podpasować nazwę do okolicznych budynków i trendów, ale celowe działanie.

Otóż… Paddock kojarzy się wszystkim w Vegas z seryjnym zabójcą Stephenem Paddockiem, który 1 października 2017 roku, mieszkając w wynajętym pokoju hotelowym Mandalay Bay Resort and Casino, otworzył ogień do blisko 22 tysięcy osób, którzy akurat bawili się na koncercie pod kasynem Luxor Las Vegas. W wyniku ostrzału, w masakrze zginęło 60 osób, a blisko 850 zostało rannych. Kiedy tylko Paddock zorientował się, że pod jego pokój zbliża się oddział SWAT, popełnił samobójstwo. Do dzisiaj nie poznano prawdziwych motywów zamachowca.

Jak przyznała osoba związana z organizacją Grand Prix Las Vegas, od początku zamierzano ogłosić alternatywną nazwę dla kompleksu.

„Organizatorzy Grand Prix Las Vegas wyrażają swoją empatię, jeżeli chodzi o ten delikatny temat wśród społeczności i w związku z tym zawsze zamierzało ogłosić alternatywną nazwę naszego kompleksu. Kompleksu, który będzie obejmował aktywności związane z Formułą 1, jedzeniem i napojami, sklepami z gadżetami oraz przestrzenią eventową”.

Źródło: GPFans.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze