Debiut Antonio Giovinazzi

Antonio Giovinazzi został rzucony na głęboką wodę przez zespół Audi podczas zeszłego weekendu. Włoch niespodziewanie zastąpił zawieszonego na dwa wyścigi Timo Scheidera i zadebiutował w Deutsche Tourenwagen Masters.

Giovinazzi wykazał się za kierownicą Audi RS 5 podczas testów i jest liderem klasyfikacji ogólnej kierowców Europejskiej Formuły 3. Jego debiut w DTM nie był wprawdzie spektakularny, ale młody Włoch pokazał się z bardzo dobrej strony, co być może da mu kiedyś szansę na straty w Niemieckich Mistrzostwach Samochodów Turystycznych już na pełny etat.

Należy zaznaczyć, że Giovinazzi prowadził drugi (po Mattiasie Ekströmie) najcięższy samochód w stawce. Chociaż jego czasy nie zaskakiwały, to ten młody kierowca nie popełnił żadnych większych błędów podczas całego weekendu wyścigowego. Nie przysporzył dodatkowej pracy swoim mechanikom, ani nie wywołał niezadowolenia czy skarg wśród rywali.

Podczas pierwszych treningów, Włoch zajął dopiero przedostatnie miejsce, ale już w kolejnej sesji awansował na 11. pozycję. W sobotnich kwalifikacjach wywalczył 19. pole i tak też dojechał do mety. Niedziela była równie dobra – 12. miejsce w rozgrzewce, 16. pole w kwalifikacjach i dopiero 21. miejsce w wyścigu (wskutek wypchnięcia z toru przez Antonio Felixa da Costę już na pierwszym okrążeniu).

„Ekscytujący weekend. Dzięki świetnemu wsparciu teamu i ekipy Audi, mój debiut wspominam bardzo dobrze. W niedzielę zabrakło mi jedynie 0,3s do pole position zdobytego przez mojego zespołowego kolegę. Już w wyścigu zostałem niestety wypchnięty przez rywala i sporo straciłem. Jednak moje czasy okrążeń były dobre, a ja wiele się nauczyłem. To było wspaniałe przeżycie, dziękuję wszystkim za danie mi szansy. Teraz znowu koncentruję się na walce o tytuł w Formule 3” - skomentował Giovinazzi.

Debiutujący kierowca znał już Moscow Raceway z zawodów F3. Co dziwne, jazda samochodem i samochodem DTM, według niego, nie była rażąco inna: „Jazda nie różni się za bardzo. Oczywiście auto DTM ma znacznie większą moc, co jest szczególnie odczuwalne w tych szybszych zakrętach. Ale nie ma co porównywać tych dwóch serii”.

Giovinazzi dostał ogromną szansę w Moskwie i dobrze ją wykorzystał. Być może jego występ zaowocuje w przyszłości kontraktem na stałe starty w niemieckiej serii. „To byłoby wspaniałe. DTM to fascynująca seria z kierowcami, którzy są na bardzo wysokim poziomie. Zobaczymy, co pokaże przyszłość” - zakończył Włoch.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze