Mortara: Mogłem go zabić

W ubiegły weekend doszło do nietypowej sytuacji w alei serwisowej podczas drugiego wyścigu Deutsche Tourenwagen Masters, zawodnik Audi Sport Team Abt Sportsline, potrącił mechanika.

Edoardo Mortara i jeden z mechaników Audi przeżyli chwilę grozy, gdy kierowca potrącił pracownika podczas zjazdu na pit-stop. Na 32 okrążeniu wyścigu, włoski zawodnik zjechał na wymianę opon do swojego stanowiska w alei serwisowej i przed samym zjazdem na wyznaczone pole, uderzył samochodem w mechanika swojego konkurenta.

Pracownik został od razu przetransportowany do szpitala, gdzie przeprowadzono odpowiednie badania i stwierdzono złamanie prawej stopy. Mortara zauważył stojącego na jego drodze mężczyznę: „Widziałem go bardzo dobrze, ale nie miałem oczywiście zamiaru w niego wjechać. Być może ekipa nie poinformowała go, że będę zjeżdżał na zmianę. W takiej sytuacji możesz jedynie zwolnić jak najszybciej się da, aby uniknąć silnego zderzenia”.

W tej sytuacji Mortara nie miał jednak szansy uniknięcia zderzenia. Krótko przed nim na swój pit-stop zjechał jego zespołowy kolega Nico Müller, którego obsługiwał właśnie poszkodowany mechanik. Strategia odgrywała w tym wyścigu ważną rolę, ponieważ wymiana ogumienia była obowiązkowa, a do końca wyścigu pozostawało już niewiele czasu.

Mężczyzna trzymający w rękach oponę Müllera za późno ustąpił miejsca Mortarze i zamiast uciec do garażu, odsunął się wprost na samochód zawodnika. Jedynie lewe koło Audi uderzyło mechanika, co było właściwie szczęściem w nieszczęściu. Najważniejsze jednak, że mężczyzna przeżył wypadek prawie bez urazów.

{youtube}RZ1ZJGc1lT4{/youtube}

Sędziowie zajęli się oczywiście badaniem tego zajścia i zdecydowali o uniewinnieniu Mortary. Kierowca nie poniesie zatem żadnych konsekwencji nieumyślnego potrącenia pracownika. „Mogło być dużo, dużo gorzej. Mogłem go przecież zabić. Jestem szczęśliwy, że wkrótce wyzdrowieje i mam nadzieję, że szybko zapomnimy o tej sytuacji. Czuję się potwornie. To naprawdę nie był mój błąd. Ale to ja go zraniłem. I jestem odpowiedzialny za jego szkodę” – powiedział Mortara.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze