Mikkelsen: Czuję że zasłużyliśmy na zwycięstwo, Tänak: Zrobię wszystko by wygrać w Finlandii

Niedzielne popołudnie i świętowanie zwycięstwa miały być ukoronowaniem fantastycznej postawy Otta Tänaka, który przez cały weekend prezentował wyśmienite tempo. Przebita opona w Fordzie Fiesta Estończyka sprawiła że cudowny sen 28-latka musiał dobiec końca. Na najwyższym stopniu podium po raz w drugi w karierze stanął Andreas Mikkelsen.

Dziewięć wygranych odcinków specjalnych, czysta jazda przez cały weekend, rewelacyjne tempo - to wszystko na nic. Choć wydawało się że nikt i nic nie może wydrzeć Tänakowi zwycięstwa z rąk, zobaczyliśmy po raz kolejny jak okrutny jest sport motorowy.

„Wszystko było w naszych rękach, a nasza pozycja wydawała się niezagrożona” – mówił Estończyk. „Niestety na początku odcinka przebiliśmy oponę, z której stopniowo zaczęło schodzić powietrze. Wciąż bardzo mocno naciskałem, ale w takich warunkach nie dało się wiele zrobić. Ciężko było się z tym pogodzić, ale taka jest nasza praca, tak bywa. Przyjdzie czas, w którym się odpłacę” – dodał.

Gdy emocje opadły, 28-latek przyznał ze drugie miejsce to ogromny sukces dla całego teamu.

„Patrząc ogólnie na cały weekend, był to świetny rezultat dla DMACK i zespołu. Z mojego punktu widzenia przejechaliśmy idealny rajd, bez żadnego błędu, pomimo tego że na wielu odcinkach jechałem na limicie. Czułem że byłem w stanie rywalizować z innymi, a gdyby była taka potrzeba mógłbym pojechać szybciej”.

„Z pewnością potrzebujemy zwycięstw. Pracujemy bardzo ciężko i zrobię wszystko, aby pewnego dnia stanąć na najwyższym stopniu podium. Podczas Rajdu Finlandii dam z siebie maksimum, aby powalczyć tam o wygraną. Jeśli wszystko będzie działać, powinno być to możliwe” - zakończył optymistycznie kierowca DMACK WRT.

Andreas Mikkelsen, któremu zwycięstwo zostało podarowane już po raz drugi, twierdzi że wygrana w Rajdzie Polski była zdecydowanie bardziej zasłużona, niż poprzedni triumf w Hiszpanii (na ostatnim odcinku specjalnym Sébastien Ogier uderzył w barierę, dzięki czemu pozycja lidera przeszła w ręce Mikkelsena).

„Z wielu powodów czuję, że zasługiwaliśmy na zwycięstwo, ponieważ mocno naciskaliśmy przez cały weekend. Popełniliśmy tylko jeden mały błąd w sobotę” – mówił Norweg. „To był prawdopodobnie mój najlepszy rajd w ostatnim czasie i moim zdaniem to zwycięstwo jest zasłużone”.

„Moja pierwsza wygrana była trochę szczęśliwa, ale wczoraj jechaliśmy mądrze starając się wywrzeć presję na Ott'cie, dlatego on musiał jechać szybciej. Odcinek na którym przebił oponę był prawdopodobnie najtrudniejszym oesem w całej mojej karierze, a musieliśmy jechać naprawdę szybko! Wiedziałem że to będzie trudne, ale miałem świadomość, że przy naciskaniu na Otta w tych warunkach wszystko jest możliwe, szczególnie wtedy gdy na drodze pojawiały się kamienie”.

Mikkelsen nawiązał do swojej przygody z Rajdu Szwecji 2015, gdzie na Power Stage uderzył w bandę śnieżną, w wyniku czego stracił prowadzenie na rzecz Sébastiena Ogiera.

„Wiem, jak czuje się Ott. W 2015 roku prowadziłem w Rajdzie Szwecji i wszystko straciłem na ostatnim odcinku. To kompletnie frustrujące, było to najgorsze uczucie w moim życiu. Powiedziałem Ottowi, że wykonał wspaniałą pracę i wygra jeszcze wiele rajdów w przyszłości. Bardzo mi przykro z jego powodu”.

Choć sytuacje wydają się podobne, widać tu kilka różnic. W przypadku Mikkelsena utrata prowadzenia na Power Stage była wynikiem jego błędu, a przebicie opony u Tänaka już niekoniecznie. „I wygra jeszcze wiele rajdów w przyszłości”. Porównując możliwości sprzętowe i zaplecze zespołów w których startują obaj kierowcy, Mikkelsen w Volkswagenie praktycznie co rajd ma szansę stanąć na najwyższym stopniu podium, czego nie można powiedzieć o kierowcy DMACK WRT. Słowa zwycięzcy rajdu w połączeniu z wypowiedzią o zasłużonej wygranej pozostawiają pewien niesmak.

Źródło: wrc.comwrc.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze