Wszyscy są zgodni - Tänak zasługiwał na wygraną

Nie milkną głosy po niedawno zakończonej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata rozgrywanej w Polsce. Choć zwycięzcą rajdu został Andreas Mikkelsen, to dla wielu osób prawdziwym triumfatorem był Ott Tänak, który pokazał niebywałe tempo i dojrzałość za kierownicą swojego auta.

Jednym z momentów minionego rajdu który na długo pozostanie w pamięci, jest postawa mistrza świata, Sébastiena Ogiera, który po zakończeniu ostatniego odcinka podniósł Estończyka i wraz z innymi kierowcami urządził pewnego rodzaju manifestację, wskazującą na to kto jest właściwym zwycięzcą tej rundy.

„Myślę że wszystkim nam jest przykro, że rajd zakończył się w taki sposób i to samo powiedziałem Ottowi” – mówił mistrz świata. „Naprawdę zasługiwał na zwycięstwo. Jechał niesamowicie - jak zawsze w Polsce. Był bardzo bardzo szybki. Przebita opona to po prostu pech, to część motorsportu, ale gdy walczysz o swoje pierwsze zwycięstwo, ciężko to zaakceptować. Pomimo tego zdobył dużo cennych punktów, a to zawsze jest ważne”.

Zwycięstwo Mikkelsena nie było czystą wygraną w walce na oesach, ale Ogier twierdzi, że jego kolega zespołowy zasłużył na nie poprzez swoją postawę i bardzo dobre tempo.

„To nie jest ukradzione zwycięstwo. Andreas przez cały weekend jechał bardzo szybko, więc to miłe że wygrał”.

Nie był to koniec opinii z obozu Volkswagena. Szef zespołu, Jost Capito był także pod dużym wrażeniem tego, co pokazała estońska załoga.

„Wielka szkoda, że pech wyeliminował Otta i Raigo [pilota Tänaka] z walki o wygraną. W pełni zasłużyli na to zwycięstwo, a my wszyscy z podziwem patrzyliśmy na ich tempo. Jestem przekonany że ich czas w WRC wkrótce nadejdzie”.

W podobnym tonie wypowiedział się kierowca Hyundaia, Hayden Paddon, który o zaledwie 2,3 s przegrał z Tänakiem walkę o drugą pozycję, a dwa miesiące wcześniej wygrał swój pierwszy rajd w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

„Wielkie współczucie dla Otta, to był jego rajd. Ale jego czas wkrótce nadejdzie” – mówił Nowozelandczyk.

Szef M-Sportu, Malcolm Wilson także nie krył słów podziwu dla Tänaka i Moldera (choć co ciekawe, przed tym sezonem pożegnał się z doświadczonymi Estończykami w głównym zespole M-Sportu).

„Myślę, że możecie zrozumieć jak bardzo rozczarowany był cały team, będąc tak blisko zwycięstwa. Takie są jednak rajdy i musimy to zaakceptować. Ott i Raigo przez cały weekend byli po prostu fantastyczni i zasłużyli na to, by stanąć na najwyższym stopniu podium. Tym razem się nie udało, ale wiedzą że potrafią tego dokonać i pewnego dnia to zrobią. Ott to przyszły zwycięzca, a co więcej – udowodnił że Fiesta WRC jest autem, które może wygrywać rajdy”.

Nie inna była opinia dyrektora zarządzającego DMACK, Dicka Cormacka, który oznajmił, że ostatni weekend był punktem zwrotnym dla brytyjskiego producenta opon. 

„To z pewnością weekend, który każdy w DMACK zapamięta na zawsze. Ostatnia runda była dla nas prawdziwym punktem zwrotnym. Ott i Raigo zaskoczyli nas swoim tempem, a ich rezultat zachęca nas do jeszcze cięższej pracy i osiągnięcia najwyższych celów”.

Sam Ott Tänak zaznacza, że dołoży wszelkich starań, aby już w następnej rundzie, czyli Rajdzie Finlandii stanąć na najwyższym stopniu podium.

„Podczas Rajdu Finlandii dam z siebie maksimum, aby powalczyć tam o wygraną. Jeśli wszystko będzie działać, powinno być to możliwe”.

Źródło: wrc.comcrash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze