Jak informuje hiszpański serwis AS, Joan Mir już w przyszłym roku może zadebiutować w klasie MotoGP wraz z zespołem Suzuki.
Aktualny mistrz Moto3 ma za sobą zaledwie pięć wyścigów Moto2, z czego do tej pory najlepszym jego wynikiem jest trzecie miejsce uzyskane w ostatniej rundzie we Francji. Mimo tego młody Hiszpan wzbudził zainteresowanie w ścisłym padoku MotoGP – jak informuje AS, z Mirem negocjacje prowadziły już Honda, Ducati oraz KTM, jednak to Suzuki miało przedstawić mu najbardziej atrakcyjną ofertę.
Mir miałby być zespołowym partnerem Álexa Rinsa, który kilka dni temu przedłużył swój kontrakt z obecnym zespołem, zapewniając sobie starty w MotoGP do co najmniej sezonu 2020 włącznie. Rins, który w tym sezonie nie ukończył aż trzech z pięciu do tej pory rozegranych wyścigów, podczas rundy w Argentynie stanął na podium, zajmując trzecie miejsce.
Prawdopodobne pozyskanie Mira przez Suzuki oznacza, że z zespołem będzie musiał pożegnać się Andrea Iannone, który w tym sezonie dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium (w USA i Hiszpanii). Sugeruje się, że włoski zawodnik miałby trafić do Aprilii, gdzie byłby partnerem Aleixa Espargaró, który również kilka dni temu podpisał przedłużenie kontraktu. Posadą w Suzuki mógłby być również zainteresowany Jorge Lorenzo, który nie może uzyskać odpowiedniej formy na Ducati. Według doniesień, fabryczne Desmosedici miałby dosiąść Danilo Petrucci, który obecnie jest najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem jeżdżącym na Ducati, zajmując w zestawieniu sezonu piąte miejsce z dorobkiem 54 punktów.
Źródło: as.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
