Kosztowny błąd Newgardena

Zaledwie tydzień temu na torze Gateway Josef Newgarden odniósł swoje czwarte tegoroczne zwycięstwo i powiększył swoją przewagę na czele klasyfikacji generalnej IndyCar Series do 31 punktów. Po niedzielnym wyścigu w Watkins Glen, ta przewaga zmalała do zaledwie trzech oczek.

Newgarden, dla którego to pierwszy sezon w barwach Team Penske, przystępował do przedostatniego wyścigu sezonu z trzeciej pozycji, którą utrzymał, pomimo nieudanego ataku na pierwszym okrążeniu, po którym wypadł z toru.

Po pierwszym restarcie został on wyprzedzony przez Scotta Dixona, później w pit-stopach stracił lokatę na rzecz Hélio Castronevesa, a w połowie wyścigu został objechany przez Grahama Rahala. Mimo to, Amerykanin pozostawał w pierwszej szóstce i jechał po dobrą zdobycz punktową.

Tak było do czasu 45. okrążenia, kiedy Newgarden zjechał na swój ostatni pit-stop. Po założeniu opon twardej „czarnej” mieszanki, zablokował on koła na wyjeździe z alei serwisowej i uderzył w ścianę oddzielającą ją od toru. Tuż za Newgardenem jechał Sébastien Bourdais, który nie zdołał uniknąć zderzenia i zdemolował tył Chevroleta Amerykanina.

Newgarden uniknął uszkodzeń zawieszenia, lecz naprawa tylnej części pojazdu pochłonęła dwa okrążenia, przez co spadł on na koniec stawki i został sklasyfikowany na 18. miejscu. Kierowca Team Penske zdobył tylko 13 punktów, kiedy jego największy rywal w mistrzostwach Scott Dixon wyjechał z Watkins Glen z dorobkiem 41 punktów. Oznacza to, że ta dwójka będzie przystępować do ostatniej rundy w Sonomie rozdzielona zaledwie trzema punktami.

„Byłem w dobrej sytuacji, aż do czasu ostatniego pit-stopu” – powiedział Newgarden. „Nie mam żadnej wymówki, to była moja wina. Zobaczyłem jak Will [Power] wyjeżdża tuż przede mną, zablokowałem koła i uderzyłem w ścianę. Potem Sébastien [Bourdais] wjechał w mój tył. To pechowa sytuacja, ale nic nie mogę z tym zrobić. Pojedziemy do Sonomy za dwa tygodnie i będziemy ścigać się [o mistrzostwo]”.

Bourdais przyznał po wyścigu, że nie miał możliwości uniknąć zderzenia z Newgardenem: „Sam pojechałem dość szeroko, ale myślałem, że się zmieszczę. Gdy Newgarden uderzył w ścianę, odbił się i nie miałem gdzie uciekać. Wiedziałem, że był to dla mnie koniec. To rozczarowujące, bo jechaliśmy bardzo dobry wyścig – byliśmy szybcy, miałem najlepszy czas okrążenia, więc szkoda że nie zajęliśmy lepszej pozycji”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej INDYCAR

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze