Vergne wraca na pole position, da Costa dziewiąty

Dwukrotny mistrz Formuły E Jean-Éric Vergne po raz pierwszy w sezonie 2019/2020 wystartuje z pole position. Francuz pokonał w kwalifikacjach na torze w Berlinie Maximiliana Günthera różnicą 0,495 sekundy. Lider klasyfikacji generalnej António Félix da Costa nie awansował do super pole.

Vergne uzyskał najlepszy czas w sesji Q1, a następnie potwierdził swój powrót do formy podczas super pole. Francuz wykręcił czas 1:06,277, dystansując stawkę na niemal pół sekundy. Obok niego na starcie ustawi się Maximilian Günther, który wszedł do super pole z ostatniej pozycji, lecz w decydującej sesji wykręcił drugi czas.

Trzeci był Jerome d’Ambrosio, pokonując Stoffela Vandoorne’a – Belg był drugi w sesji Q1, lecz na swoim decydującym okrążeniu w super pole zablokował koła na hamowaniu do szóstego zakrętu, a następnie otarł się o ścianę na wyjściu z dziewiątego zakrętu, tracąc w efekcie 0,688 sekundy do najszybszego. Stawkę super pole uzupełnili Alex Lynn i Robin Frijns.

Poza czołową szóstką uplasowali się André Lotterer i Nyck de Vries, który podobnie jak swój zespołowy kolega otarł się o ścianę podczas swojej próby kwalifikacyjnej. Holender straci tę lokatę na starcie, z powodu kary za opuszczenie samochodu bez zgody podczas poprzedniego wyścigu. Lider klasyfikacji António Félix da Costa nie powtórzył swoich sukcesów z odwróconego toru i do pierwszego wyścigu na tradycyjnym układnie Tempelhof zakwalifikował się na dziewiątej pozycji, przed Oliverem Rowlandem.

Portugalczyk pokonał jednak drugiego w tabeli Lucasa di Grassi, który był 11., a jego najgroźniejszy rywal przed przyjazdem do Berlina Mitch Evans był dopiero 19. Rozczarowujące kwalifikacje zaliczył również Sam Bird, który utknął za innymi kierowcami podczas swojego okrążenia w Q1 i zajął dopiero 20. lokatę.

Sobotni wyścig Formuły E rozpocznie się o godzinie 19.