AKKA ASP wygrywa, GRT mistrzami

Po solidnym występie w finałowej rundzie Blancpain GT Series w Barcelonie, Mirko Bortolotti i Christian Engelhart zdobyli wraz z zespołem GRT Grasser Racing Team mistrzostwo klasyfikacji ogólnej i długodystansowej. Zwycięstwo w kończącym sezon 3-godzinnym wyścigu odnieśli Felix Serralles, Tristan Vautier i Dani Juncadella.

Bortolotti i Engelhart przystępowali do ostatniej rundy ze sporą przewagą w ogólnej klasyfikacji kierowców, lecz w rywalizacji długodystansowej tracili osiem punktów do trójki kierowców Bentleya – Andy’ego Soucka, Maxime’a Souleta i Vincenta Abrila.

Kwalifikacje nie przebiegły po myśli załogi Bentleya, w związku z czym Abril stanął przed trudnym zadaniem przebijania się przez stawkę. Młody kierowca odrobił 12 pozycji podczas swojego przejazdu, a gdy za kierownicą zasiadł Soucek, wprowadził on Bentleya #8 do punktowanej dziesiątki.

W połowie wyścigu doszło jednak do katastrofalnej w skutkach awarii skrzyni biegów, przez co Hiszpan musiał zaparkować samochód w garażu i porzucić marzenia o mistrzowskim tytule. Odpadnięcie Bentleya ułatwiło zadanie załodze Lamborghini, która dzięki trzeciej pozycji na mecie mogła świętować oba tytuły mistrzowskie wśród kierowców. Na pocieszenie, Bentleyowi pozostał puchar dla najlepszego zespołu w wyścigach długodystansowych.

Walką o tytuły zupełnie nie przejmował się zespół AKKA ASP. Juncadella umieścił Mercedesa-AMG #88 na prowadzeniu po pierwszej godzinie rywalizacji, a Serrales i Vautier musieli jedynie doprowadzić go do mety. Nie było to jednak łatwe zadanie, z uwagi na szarżę Stuarta Leonarda, Jake’a Dennisa i Robina Frijnsa w Audi #17. Frijns dogonił Vautiera w końcówce wyścigu i próbował zaatakować w ostatniej szykanie ostatniego okrążenia, lecz nie zmieścił się w torze i musiał uznać wyższość swojego rywala.

W klasie Pro-AM swoje trzecie tegoroczne zwycięstwo odniosła załoga #77 od Barwell Motorsport, w nieco zmienionym składzie. Hunter Abbott zastępował bowiem kontuzjowanego Adriana Amstutza i wspomagał Martina Kodrica i Patricka Kujalę. Najlepsza nieprofesjonalna załoga zajęła 16 miejsce w klasyfikacji generalnej i o 25 sekund pokonała rywali z Rinaldi Racing #333.

Michał Broniszewski, jadący wraz z Giacomo Piccinim w Ferrari #11, zajął ósme miejsce. W końcoworocznej klasyfikacji klasy Pro-AM, Polak zajął siódmą pozycję. W Barcelonie startował również inny polski kierowca Artur Janosz, reprezentujący Orange 1 Team Lazarus klasy Pro. Wraz ze swoimi zespołowymi kolegami, zajął on 25. lokatę.

W klasie Am Cup triumfowała załoga Ferrari #488 od Rinaldi Racing.

Wyniki wyścigu

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze