>Franz Tost ogłosił, że zespół Toro Rosso rozpocznie pierwszą turę testów w Barcelonie z tymczasowym malowaniem samochodu.
Zespół podjął taką decyzję ze względu na nawał pracy, związany z przygotowaniem nowego samochodu do pracy z sinikiem Ferrari. Mimo, że wprowadzono dodatkowe zmiany i zatrudniono kolejnych pracowników, ekipa z Faenzy nie zdołała dopiąć wszystkiego na ostatni guzik.
Franz Tost zapewnia jednak, że tegoroczny samochód jest gotowy i zostanie pokazany 22 lutego. „Pokażemy nasz samochód z niebieskim malowaniem. Oficjalną prezentację zorganizujemy 29 lutego. Chcemy wykonać naszą pracę jak najlepiej, a ze wszystkim jesteśmy spóźnieni”
, przyznał Tost.
Pierwsze plany zakładały pierwsze uruchomienie STR11 w poniedziałek, jednak nic nie wskazuje na banicję pierwszego dnia testów. „Głównym problemem w F1 jest brak czasu. Tak samo jest w tym roku. Przez przedłużone negocjacje z dostawcami silników mamy drobne opóźnienie, ale nasi ludzie zrobili świetną robotę. Samochód jest niemal gotowy. Dziś powinniśmy odpalić go po raz pierwszy, nie boję się o pierwsze testy w Barcelonie”
, podsumował Tost.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.