Coulthard o dominacji Red Bulla: Zbyt duży sukces odbiera magię

Były kierowca Formuły 1 David Coulthard wyraził swoje zaniepokojenie obecną dominacją Red Bulla ostrzegając, że ich bezprecedensowy sukces może zmniejszyć emocje i atrakcyjność sportu.

Miniony sezon został brutalnie zdominowany przez zespół z Milton Keynes. Na 22 wyścigi aż 21 wygrane należały do «Czerwonych Byków», jedną wygraną oddając Ferrari w Singapurze. Nie było mowy o jakiejkolwiek walce, za równo na torze jak i poza nim, albowiem Red Bull był dosłownie nie do pokonania. Zespół górował nad Mercedesem z ponad dwa razy większą ilością punktów w klasyfikacji konstruktorów, a Max Verstappen ze swoimi 575 punktami był poza zasięgiem innych kierowców.

Nie wszyscy jednak uważają dominację Red Bulla jako coś dobrego, do tych osób należy między innymi David Coulthard, były brytyjski kierowca: „To wyrażenie: «zażyłość rodzi pogardę»? Jeśli zaadaptujesz to do sportu, dzieje się to samo” – powiedział w rozmowie z The Telegraph. „Zbyt duży sukces odbiera magię. W sporcie szukamy inspiracji, rozwijamy się, idziemy do przodu, a jeśli jeden zespół robi to wszystko, nie daje to wystarczającej nadziei dla pozostałych”.

13-krotny zwycięzca wyścigów F1 nie jest jedyną osobą, która w ostatnim czasie wyraziła swoje zdanie na ten temat. Obecny mistrz świata również odniósł się do widocznej gołym okiem dominacji swojego zespołu, dał jednak jasno do zrozumienia, że ma na głowie inne rzeczy niż zapewnianie fanom rozrywki.

We wrześniu ubiegłego roku powiedział: „Szczerze mówiąc, nie interesuje mnie to w ogóle. Dla mnie było to po prostu bardzo wyraźne pokonanie nas [w Singapurze]. Nie myślę o tym, co jest dobre dla Formuły 1. Nie sądzę, iż fakt, że jesteśmy lepsi od innych sprawia, że coś złego dzieje się z Formułą 1. Jeśli ludzie nie potrafią tego docenić, to nie są prawdziwymi fanami. Ale tak to już bywa. Dlatego też byłem bardzo spokojny co do tego, ponieważ my nie zaprezentowaliśmy się dosyć dobrze, a inni wykonali lepszą pracę niż my. Oczywiście zasługiwali na zwycięstwo. Nie powinni wygrywać tylko dlatego, że ludzie uważają, że nasze wygrywanie jest nudne."

Nieprzewidywalność i zacięta konkurencja, które tradycyjnie definiują F1, są niezbędne, aby utrzymać jej atrakcyjność dla fanów i utrzymać ich zaangażowanie. Miniony rok w dużym stopniu odebrał królowej motosportu jej dziką iskrę.

Choć szef zespołu Red Bulla, Christian Horner, jest pewny szans swojego drużyny na skuteczną obronę tytułu mistrza świata, Brytyjczyk wierzy, że skala jego dominacji w nadchodzącym sezonie się nie powtórzy. Horner spodziewa się również wyrównania stawek, co będzie konsekwencją zaciętych wyścigów.

„Spodziewam się, że samochody będą podobne do RB19, ponieważ nieuniknione jest, że tak będzie” – powiedział. „Jestem pewien, że w ciągu najbliższych dwóch lat będziemy świadkami znacznie zaciętych wyścigów. Nie będziemy powtarzać [minionego] roku. Na pewno zostanie on zapamiętany jako «rok jednorożca».”

Źródło: mirror.co.uk, f1i.com, mirror.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze