Wolff zdradza kulisy rozstania: Decyzja Lewisa nie była zaskoczeniem, ale jej moment

Toto Wolff w pierwszym wywiadzie po decyzji Lewis Hamiltona o opuszczeniu Mercedesa i dołączeniu do Ferrari zdradził kulisy przebiegu rozmowy. Szef Mercedesa przyznał, że nie było to dla niego zaskoczeniem, ale moment, w którym siedmiokrotny mistrz świata F1 ją podjął.

Pierwszy dzień lutego 2024 na długo zostanie zapamiętany w środowisku Formuły 1. Tego dnia najbardziej utytułowany kierowca w historii tej dyscypliny zdecydował się opuścić swój zespół i od sezonu 2025 związać się z Ferrari.

Pod koniec sierpnia 2023 roku Mercedes zdecydował się przedłużyć kontrakt ze swoimi kierowcami o dwa lata, co miało gwarantować stabilność zespołu do nadchodzącej rewolucji technicznej w sezonie 2026. Teraz już wiemy, że po stronie Hamiltona kontrakt ten zawierał klauzulę, która umożliwiała po jednym sezonie rozstanie z ekipą z Brackley i dołączenie do innego zespołu.

Fakt jest również taki, że brytyjski kierowca nie zdecydował się nawet sprawdzić, jak model Mercedesa W15 na sezon 2024 będzie sprawował się na torze i na tej podstawie podjąć decyzję o rozstaniu. Podobnego zdania jest szef Mercedesa, który jest zaskoczony tylko momentem podjęcia decyzji przez swojego podopiecznego: „Kiedy podpisaliśmy kontrakt z Lewisem, zdecydowaliśmy się na krótszy okres. Więc te wydarzenia nie są niespodzianką, być może zaskoczył mnie moment. Stało się tak, że spotkaliśmy się na kawie u mnie w Oksfordzie, a on wracał do fabryki po zimowej przerwie. Tam powiedział mi, że zdecydował się ścigać dla Ferrari w 2025 roku. Nasza rozmowa trwała dobrą godzinę” – uchylił kulis Wolff.

Szef Mercedesa przyznał również, że do tej pory wszystko przebiegało w tradycyjny sposób i nic nie wskazywało, że w najbliższym czasie Hamilton podejmie decyzję o zmianie środowiska: „Nie mogę dokładnie powiedzieć [co się zmieniło]. Kiedy weszliśmy w okres świąteczny, byliśmy bardzo zgodni i myślę, że powiedzieliśmy to publicznie i w zespole. Musisz zapytać Lewisa, dlaczego zmienił zdanie”.

„Sposób, w jaki mi to przedstawił, jest całkowicie zrozumiały, że potrzebował nowego wyzwania, że szukał innego środowiska i że była to być może ostatnia możliwość zrobienia czegoś innego. Jesteśmy dużymi chłopcami. Wiedzieliśmy, że podpisanie krótkoterminowego kontraktu może przynieść korzyści obu stronom. Nie mogliśmy podjąć żadnego zobowiązania przez długi okres, więc on przyjął opcję odejścia. Całkowicie szanujemy, że możesz zmienić zdanie, są różne okoliczności. Przejście do Ferrari to być może ostatnia okazja na koniec jego kariery, może to trochę jak rzut kostką – mogę zrozumieć tę decyzję”.

„Bez wątpienia moment był dla nas zaskakujący, ale myślę, że próbował dać nam też dużo czasu na podjęcie decyzji, co chcemy robić w przyszłym roku. Teraz gdy przespałem z tym kilka nocy, oznacza to, że nasza podróż zawodowa dobiega końca, wspólna praca, ale nie oznacza to, że kończy się nasza osobista relacja. Znalazłem przyjaciela, zbudowaliśmy relację przez ostatnie ponad 10 lat”.

Oczywistą kwestią jest to, kto zastąpi legendarnego kierowcę w zespole Mercedesa i kto będzie liderem. W tej sprawie Wolff uważa, że naturalnym liderem w obecnym pokoleniu jest George Russell: „Mamy dwóch bardzo dobrych kierowców. Lewis jest w ostatnim roku w Mercedesie, a George chce wrócić do samochodu i się ścigać. Musimy wyprowadzić samochód na tor z lepszym tempie niż w zeszłym roku. Wiemy, jakie to będzie trudne. Jedną rzeczą, o której nie mówiono wystarczająco dużo, jest George Russell, jest częścią nowego pokolenia wraz z Norrisem i innymi. Nie mógłbym prosić o lepszego lidera zespołu, kiedy Lewis odchodzi”.

„Musimy dokonać właściwego wyboru, aby obsadzić drugi fotel, ale nie chcę się z tym spieszyć, jednak zawsze lubię zmiany, ponieważ zmiana równa się szansie. W ten sam sposób poradziliśmy sobie z sytuacją z czasów Nico Rosberga. Może to okazja, aby zrobić coś odważnego”.

Źródło: sport.sky.it

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze