Verstappen: Wygląda to zdecydowanie lepiej niż w Singapurze

Max Verstappen powiedział, że zaliczył dobry początek weekendu Grand Prix Japonii, w którym on oraz Red Bull Racing zamierzają wrócić na zwycięskie szlaki po potknięciu w Singapurze.

Po 15 zwycięstwach z rzędu dla Red Bulla i 10 z rzędu dla Verstappena dominacja została przerwana w Singapurze. Na Marina Bay bolid RB19 wykazywał trudności z prowadzeniem, a o zwycięstwo ostatecznie powalczyły zespoły Ferrari, McLarena i Mercedesa.

Japoński tor Suzuka to jednak bardziej tradycyjny obiekt, który wydaje się ponownie pasować Red Bullowi. W obu piątkowych treningach Verstappen zdecydowanie był najszybszym kierowcą, a w FP2 pokonał Charlesa Leclerca z Ferrari różnicą 0,3 sekundy.

Zapytany, czy czasy okrążeń zwiastują powrót do normalności dla Red Bulla, Verstappen odpowiedział: „Tak. Dziś czułem się naprawdę dobrze. Już od pierwszego okrążenia bolid znów był przyjemny w prowadzeniu”.

„Wygląda na to, że mieliśmy solidny dzień pod względem zarówno na krótkich, jak i długich przejazdach. Na tym torze widzimy duże zużycie opon, więc w wyścigu będzie to dość trudny temat. Jak dotąd jednak uważam, że mieliśmy dobry początek weekendu. Widać, że za mną różnice między Ferrari czy McLarenem są dość niewielkie, więc zobaczymy. Ostatecznie jednak skupiamy się tylko na sobie i staramy się zoptymalizować naszą wydajność. Jeśli to zrobimy, jestem pewien, że będziemy walczyć o pole position”.

Z kolei aż tak gładkich treningów nie zaliczył drugi z kierowców Red Bulla, Sergio Pérez. Zakończył on piątek z dzień dziewiątym czasem, tracąc do Verstappena ponad sekundę. Mimo to Meksykanin był zadowolony ze swoich przygotowań.

„Było to bardzo interesujące. Myślę, że dziś rano trochę brakowało nam balansu. Uważam jednak, że mamy dosyć dobre zrozumienie kierunku, który musimy obrać. Na pewno rzeczy wyglądają dużo lepiej niż w zeszły weekend, co jest pozytywne. Czekam na jutrzejsze dobre kwalifikacje, bo zużycie opon wydaje się dość wysokie na tym torze, zwłaszcza przy oczekiwanych wysokich temperaturach”.

Red Bull może zostać w ten weekend tegorocznym mistrzem świata konstruktorów. Aby tego dokonać, muszą zdobyć więcej punktów niż Mercedes i nie zostać pokonanym przez Ferrari o więcej niż 24 oczka.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze