Vettel: Liczyliśmy, że Lewisowi skończą się opony

Sebastian Vettel utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Formuły 1. Niemiec miał szansę na zwycięstwo w niedzielnym Grand Prix Hiszpanii, lecz inna strategia przyniosła przewagę Lewisowi Hamiltonowi, który wyprzedził kierowcę Ferrari na 22 okrążenia do mety.

„Dawałem z siebie wszystko” – powiedział Vettel, który zajął pierwsze lub drugie miejsce we wszystkich pięciu tegorocznych wyścigach. „Miałem bardzo dobry start i cieszyłem się z pokonania Lewisa. Później złapałem dobry rytm i wszystko było w porządku. Lewis zastosował strategię odwrotną do nas i wiedziałem, że kluczowa będzie końcówka”.

„Byłem zaskoczony, że po moim postoju był tak blisko. Starałem się zahamować jak najpóźniej i udało mi się pozostać z przodu, a przez kolejne okrążenia miałem szczęście, mogąc korzystać z cienia dublowanych samochodów. Jak tylko przede mną był pusty tor, objechał mnie na prostej. Próbowaliśmy utrzymać się w walce, ale pozostaje mi pogratulować”.

Po utracie prowadzenia, zespół Ferrari zastanawiał się nad ściągnięciem swojego kierowcy do boksów na dodatkowy postój i zmianę opon na miękkie: „Mieliśmy dużą przewagę nad Danielem [Ricciardo], zatem mogliśmy sobie pozwolić na wszystko. Nie byliśmy pewni – dyskutowaliśmy to, chęć zrobienia czegoś innego. Liczyliśmy, że Lewisowi skończą się opony, ale pod koniec wyścigu tor był bardziej przyczepny i nie miał żądnych problemów. Próbowaliśmy utrzymać się za nim, ale nie byliśmy dość blisko”.

W czasie swoich starań o utrzymanie się w walce o zwycięstwo, Niemiec stracił czas na dublowaniu Felipe Massy. Zapytany przez Roksanę Ćwik o tę sytuację, dodał: „Miałem szczęście, że w niego nie wjechałem. Zostawił mi miejsce i była to całkowicie moja wina – było ślisko i zablokowałem przednie koła. Ustępowanie miejsca nie jest proste, a ja mogłem lepiej rozpoznać sytuację. On jest bardzo doświadczony i wie, jak się zachować. Mieliśmy małe nieporozumienie w poprzednim wyścigu, ale za nic go nie winię”.

Po rundzie w Hiszpanii, Vettel ma 6-punktową przewagę nad drugim w tabeli Hamiltonem.