Verstappen nie daje się wyprzedzić w sprincie F1

Aktualny mistrz świata Formuły 1 Max Verstappen odniósł swoje trzecie zwycięstwo w wyścigu sprinterskim. Holender powstrzymał na starcie atakującego go Charlesa Leclerca.

Ruszający z drugiej pozycji Leclerc próbował zrównać się z Verstappenem na dojeździe do pierwszego zakrętu. Kierowca Red Bulla szybko zjechał do wewnętrznej strony toru i zmusił kierowcę Ferrari do wyjechania poza białe linie, utrzymując w ten sposób prowadzenie.

Na tej walce skorzystał Lewis Hamilton, który miał lepsze wyjście z pierwszego zakrętu i wyprzedził Leclerca. Dwie pozycje na starcie zyskał Carlos Sainz Jr, wyprzedzając obu kierowców McLarena – mijając Oscara Piastriego na pierwszych metrach otarł się o samochód Australijczyka, a po chwili objechał także Lando Norrisa.

Hamilton początkowo utrzymywał Verstappena w zasięgu wzroku, lecz nie mógł utrzymać tempa lidera na całym dystansie. Ostatecznie, Brytyjczyk stracił niemal dziesięć sekund do zwycięzcy sobotniego wyścigu.

Po przegranym starcie, Leclerc musiał zadowolić się trzecim miejscem, finiszując przed Lando Norrisem. Kierowca McLarena zdołał wyprzedzić ponownie Sainza – jedynego kierowcę na miękkich oponach – w 12. zakręcie 10. okrążenia. Na kolejnym kółku taki sam manewr wykonał Sergio Pérez, a do końca wyścigu Hiszpana próbował wyprzedzić George Russell.

Reprezentant Mercedesa-AMG nie zdołał jednak uporać się z Hiszpanem i na linii mety został sklasyfikowany ósmy – wszystko przez karę za wyprzedzenie Oscara Piastriego poza torem, co zepchnęło go za Pierre’a Gasly’ego.

Niewiele brakowało, aby Russell wypadł poza punktowaną ósemkę – zaledwie 0,3 sekundy stracił do niego Alexander Albon. Piastri spadł ostatecznie na dziesiąte miejsce. Jedynym, który nie dojechał do mety, był Lando Norris, mający problemy z hamulcami.